Zagrajmy w...
Dzieci neo/minecrafta - Printable Version

+- Zagrajmy w... (http://zagrajmyw.keep.pl)
+-- Forum: Inne (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Forum: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Thread: Dzieci neo/minecrafta (/showthread.php?tid=1234)

Pages: 1 2 3


Dzieci neo/minecrafta - Sou - 26-04-2012 12:45

Ostatnio miałem taką sytuację w szatki jednego z obiektów sportowych;) Grupka chłopaków i dziewczyn z 3 klasy gim rozmawiała o grach i np:


- jeden chłopak zarzucił CIEKAWOSTKĄ że kupił tylko klucz do gry a nie CDrom i mógł ją pobrać z internetu

- wszyscy byli oburzeni, że Wiedzmin 2 po instalacji musi się paczować

- jedna panna powiedziała że "jest coś takiego jak STEAM i tam można kupować gry i pobierać i to jest fajne"

- typek stwierdził że COD nie gra bo musiałby ściągnąć 4GB gry/patcha i mu się odechciało...


WTF?!?!

Rozumiem, że moja ciocia 60 letnia nie wie, że pulpit znajduje się na dysku C ale takie teksty wśród młodzieży z 3 klasy gim?

Co te dzieci teraz robią? Wszyscy mają konsole czy tylko facebook'a odpalają?;o


RE: Dzieci neo/minecrafta - MugoX - 26-04-2012 12:53

Pulpit niekoniecznie musi znajdować się na dysku C:

Polska niekoniecznie jest społeczeństwem bogatym, nie każdego stać na kupno gier. Tutaj często rodzi się piractwo, jako że jednostka uważa, że prawo do rozrywki ma, tak więc sobie ściąga. Dlatego też mogą nie wiedzieć, że istnieje coś takiego jak platforma Steam, a gry muszą się patchować, bo większość piratów takie rzeczy pomija. Ktoś kto na prawdę jest zainteresowany w temacie gier komputerowych takie rzeczy będzie wiedział, ale nie każdy osobnik z klasy 3 gimnazjum musi o tym wiedzieć. Po co mają sobie zaśmiecać głowę zbędną wiedzą.


RE: Dzieci neo/minecrafta - Roofix - 26-04-2012 14:25

Widać te dzieciaki mają inne zainteresowania (np zabawa na dworze).
Dobra, to moje pobożne życzenia.
Dla mnie np normą jest, że jak mam problem z kompem, to wołam o pomoc młodszego brata, który ma w tym większą wiedzę. Raz mi się zdarzyło nawet, że niezorientowany w obsłudze laptopa babci musiałem ją poprosić, by wyjaśniła mi, jak się coś tam na nim ustawiało. Nie każdy młody musi zaraz znać się na nowinkach i obsłudze nowszego sprzętu.
Ps. Dodajmy do tego ogólnie niski poziom nauczania z informatyki w podstawówkach, gimnazjach i liceach.


RE: Dzieci neo/minecrafta - Infelicity - 26-04-2012 15:50

Quote:Dodajmy do tego ogólnie niski poziom nauczania z informatyki w podstawówkach, gimnazjach i liceach.

Dokładnie, w historii mojej nauki musiałem zapisywać i uczyć się 3-krotnie zasad pisania w Microsoft Word. Cóż z tego, że to mniej przydatne niż obsługa programów komputerowych (zwłaszcza, że większość zasady te od razu znała, nie od wczoraj mamy internet i z niego korzystamy).

Tak od drugiej strony patrząc to w mojej podstawówce jedna ze znajomych powiedziała:
- Eee, chłopaki patrzcie jaką fajną grę znalazłam!
Po czym zaczęła robić zaznaczenia ikon. Na koniec dodała:
- Fajne kwadraty można tym robić, fajna gra.

Syndrom Klocucha12?


RE: Dzieci neo/minecrafta - Gik - 26-04-2012 19:34

Sou Wrote:- jeden chłopak zarzucił CIEKAWOSTKĄ że kupił tylko klucz do gry a nie CDrom i mógł ją pobrać z internetu
- jedna panna powiedziała że "jest coś takiego jak STEAM i tam można kupować gry i pobierać i to jest fajne"

Zapłacić za grę -> i tak trzeba ją ściągać. Serio, nie jestem tego w stanie objąć rozumem. Czemu od razu nie wybrać się na torrenta w takim razie?

Quote:- wszyscy byli oburzeni, że Wiedzmin 2 po instalacji musi się paczować

Nom, jakbym kiedykolwiek zainteresował się tą grą, to zapewne również byłbym oburzony. Wymuszanie aktualizacji jest nad wyraz interesujące. Jest to jeden z głównych powodów, dla których nie gram w gry MMO, a Wiedźmak 2 jest przecież grą offline, czyli fail podwójny.

Quote:- typek stwierdził że COD nie gra bo musiałby ściągnąć 4GB gry/patcha i mu się odechciało...

I bardzo dobrze dzieciak zrobił. Nie dość, że gra słaba, to jeszcze trzeba ściągać dodatkowo cholera wie ile i po co GB contentu. To jakieś aktualizacje do multiplejerka? Cóż, patrz moja wypowiedź wyżej, w takim razie.

Quote:WTF?!?!

Ano, masz rację, gaming w dzisiejszych czasach ssie, doskonale to ująłeś.


RE: Dzieci neo/minecrafta - Elwood - 27-04-2012 12:31

To u was przynajmniej dziewczyny interesują się grami :) A u mnie nawet w fejsbukowe gierki tylko chłopaki grają.


RE: Dzieci neo/minecrafta - Gimper - 27-04-2012 16:14

Quote:Zapłacić za grę -> i tak trzeba ją ściągać. Serio, nie jestem tego w stanie objąć rozumem. Czemu od razu nie wybrać się na torrenta w takim razie?
Bo gdy płacisz twórca otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę?

Quote:Ps. Dodajmy do tego ogólnie niski poziom nauczania z informatyki w podstawówkach, gimnazjach i liceach
Niski? Chyba katastrofalny - informatyki nierzadko uczą nauczyciele którzy nie mają pojęcia o czymkolwiek.


RE: Dzieci neo/minecrafta - appareil - 27-04-2012 16:25

Quote:Bo gdy płacisz twórca otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę?
Gimper missing the point. Jak zwykle, zresztą.


RE: Dzieci neo/minecrafta - Gik - 27-04-2012 18:39

(27-04-2012 16:14 )Gimper Wrote:  
Quote:Zapłacić za grę -> i tak trzeba ją ściągać. Serio, nie jestem tego w stanie objąć rozumem. Czemu od razu nie wybrać się na torrenta w takim razie?
Bo gdy płacisz twórca otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę?

A oni przypadkiem nie otrzymują stałych pensji podczas procesu tworzenia gry? Mówię tu o dużych firmach typu EA, Activision. Wybacz, ale indie bullshit mnie nie jara. A nawet gdyby, to i tak bym ciągnął z torrenta. Taka mentalność.


RE: Dzieci neo/minecrafta - ADominacja - 27-04-2012 19:23

(27-04-2012 18:39 )Gik Wrote:  
(27-04-2012 16:14 )Gimper Wrote:  
Quote:Zapłacić za grę -> i tak trzeba ją ściągać. Serio, nie jestem tego w stanie objąć rozumem. Czemu od razu nie wybrać się na torrenta w takim razie?
Bo gdy płacisz twórca otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę?

A oni przypadkiem nie otrzymują stałych pensji podczas procesu tworzenia gry? Mówię tu o dużych firmach typu EA, Activision. Wybacz, ale indie bullshit mnie nie jara. A nawet gdyby, to i tak bym ciągnął z torrenta. Taka mentalność.

Pensje są na poziomie dość średnim, ale tak- są stałe. Od liczby sprzedanych egzemplarzy zależą premie dla pracowników i przyszłość marki.