Zagrajmy w...
(Nie)sprzedawanie gier - Printable Version

+- Zagrajmy w... (http://zagrajmyw.keep.pl)
+-- Forum: Zagrajmy W... (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Forum: Dyskusje (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Thread: (Nie)sprzedawanie gier (/showthread.php?tid=1093)

Pages: 1 2


RE: (Nie)sprzedawanie gier - genpj - 02-03-2012 01:30

(29-02-2012 20:15 )bossek Wrote:  ja nic nie chce mówić ale koledzy byli w emipiku 13-15 lat i koleś i sprzedał im saint row 3 a następnego dnia poszedłem z nimi kupić sobie też ale był inny typ i mówił ,,skończone 18 lat"

Cool story bro, choć nie za bardzo wiem co to wnosi do dyskusji.

Code:
Brawa dla niesprawiedliwej pani kasjerki. Jednemu koledze z wycieczki sprzedała, a jest o wiele mniejszy.

Jakie to ma znaczenie? Serio, jak chcesz porozmawiać o czymś to nie rzucaj "argumentami" rodem z przedszkola...

Ja mam na te ograniczenia może trochę inny pogląd, a może taki sam jak reszta, mniejsza o to... Dla mnie to jest próg wiekowy, w którym osoba poniżej niego nie powinna samodzielnie podejmować decyzji o kupnie. Trudno określić w jakim wieku można grać w Assasina, a w którym nie, uniwersalnie dla całego pokolenia. Dlatego też te zabezpieczenia mają Was zmusić do wybrania się do kogoś dorosłego (najlepiej rodziców) i poproszenia ich o kupno. Jeżeli oni uważają, że jesteście na tyle dojrzali, to kupią, jeżeli nie to nie.

Dla mnie zagadką są rodzice, którzy pozwalają 10 latkom grać np. Wiedźmina 2, gdzie w pierwszych 10 min gry mogą poznać miłą dla Geralta panią w dosyć skąpym odzieniu ( żadnym jak ktoś nie grał ), a pewnie by się oburzyli gdyby ktoś pokazywał mu jakieś soft-porno. Serio co to za różnica.