Zagrajmy w...
Tonący brzytwy się chwyta, czyli... Nintendo vs letsplaye. - Printable Version

+- Zagrajmy w... (http://zagrajmyw.keep.pl)
+-- Forum: Zagrajmy W... (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Forum: Dyskusje (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Thread: Tonący brzytwy się chwyta, czyli... Nintendo vs letsplaye. (/showthread.php?tid=3316)

Pages: 1 2


RE: Tonący brzytwy się chwyta, czyli... Nintendo vs letsplaye. - punio7 - 18-05-2013 21:43

Ano wlepiają.


RE: Tonący brzytwy się chwyta, czyli... Nintendo vs letsplaye. - Lemur - 18-05-2013 22:05

@appareil
"Osoba nagrywająca let's playe komentuje to, co dzieje się w grze, czyli jej wkład jest minimalny"
No, taki minimalny wkład... tylko czemu ludzie w takim razie oglądają let's playe z komentarzem głosowym, a nie bez niego?

Oglądają je w 90% tylko dlatego, że jest tam komentarz lubianego przez nich youtubera.
Więc w teorii wkład mały... ale to on sprawia, że film w ogóle jest oglądany.


RE: Tonący brzytwy się chwyta, czyli... Nintendo vs letsplaye. - Lavos - 18-05-2013 22:15

Ludzie oglądają także game- czy long- playe, zatem nie wiem, do czego zmierzasz.
Efekt nie przeczy prostemu faktowi, iż nadal jest to procent o wiele mniejszy niż sama gra.