Zagrajmy w...
Kobiecy Let's Play i plagi gier - Printable Version

+- Zagrajmy w... (http://zagrajmyw.keep.pl)
+-- Forum: Zagrajmy W... (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Forum: Dyskusje (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Thread: Kobiecy Let's Play i plagi gier (/showthread.php?tid=343)

Pages: 1 2 3 4 5 6 7 8


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - m4xies - 15-06-2011 21:00

Z tego co ja zauważyłem, przynajmniej w amerykańskim zagrajmy z CoD'a ktoś napisał komentarz :

- Ludzie subskrybują zagrajmerki tylko dla tego, że nie widzieli kobiety w prawdziwym życiu.

W wolnym tłumaczeniu of course :]


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - Sekarthis - 15-06-2011 21:01

Wow, obecnie dyskusja jest na poziomie mlaskającego zagrajmera, a na początku miało być o pladze kobiecych let's playów z Tomb Raidera. Dobra robota.
Wiecie co w takim wypadku trzeba zrobić? Znaleźć źródło epidemii i winowajcę kobiecego hype'u na Larę, a potem publicznie spalić na stosie. Zawsze działa.

A makabryczne żarty na bok... cóż, wszystko zaczęło się od tego, że pierwszym polskim let's playem z TR zajęła się dziewczyna (przynajmniej z tego co podejrzewam i kojarzę), a potem posypało się i ta gra stała się grą "typowo kobiecą". Tak samo Mirror's Edge. Każdy chce być jak XXX (tu wstaw nick kogoś takiego jak Niezapominajka/Kimiko/Inna mniej czy bardziej znana zagrajmerka/let's playerka).
Ale co poradzić? Powiedzieć im, że TR jest tak zły jak ciąża? Nawet jeśli tak to nie wiem czy warto.


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - MrChmielOO - 15-06-2011 21:06

Moim zdaniem, ten hype może być spowodowany tym, iż dziewczyny utożsamiają się z bohaterkami, łatwiej im jest wczuć się w Larę, niż chociażby w Marcusa Fenixa.
Choć moja dziewczyna zagrywa się w Sacred'a magiem bitewnym:D


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - Roofix - 15-06-2011 21:07

Pamiętajcie o zabójczym śmiechu stosowanym jako przecinek, lub/i wciskany gdzie się da.


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - MrChmielOO - 15-06-2011 21:09

(15-06-2011 21:07 )Roofix Wrote:  Pamiętajcie o zabójczym śmiechu stosowanym jako przecinek, lub/i wciskany gdzie się da.

No cóż, racja, czasami brzmią jakby wypaliły tony stuffu.


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - m4xies - 15-06-2011 21:10

Utożsamianie się z bohaterem kojarzy mi się głównie z wyborem moralnym w Wiedźku na przykład (Mogłem jeszcze podać GTA 4, ale musiałbym dopisać przykładowy fragment, ten fragment w którym właśnie piszę dlaczego nie podałem tylko GTA 4, zajmuje więcej niż by zajmował sam text o GTA...). Szczerze? Według mnie TR'a się baaardzo łatwo komentuje, jest naprawdę sporo rzeczy na które można by zwrócić uwagę :/


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - MrChmielOO - 15-06-2011 21:12

Ja w odcinkach z Lary widać często braki w warsztacie, ja osobiście nadal mam problem o czym gadać podczas sekwencji skakanej w Księciu Persji. Takie momenty, gdy akcja zwalnia są naprawdę trudne do skomentowania, i trzeba mieć gadane. Co jest chyba podstawą przy robieniu LP


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - m4xies - 15-06-2011 21:14

(15-06-2011 21:12 )MrChmielOO Wrote:  gdy akcja zwalnia są naprawdę trudne do skomentowania

Spróbuj na VVitchaven - O kur^z^ ale za...rąbczaście to wygląda.


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - CarlSheppards - 15-06-2011 21:20

Do byle oczywistych oczywistości o byle kim innym rwą się ludzie do odpowiedzi, a tutaj o dziewczynkach temat i nagle cisza.

Syndrom Niezapominajki działa też w inny sposób, a mianowicie brak jakiejkolwiek odporności na krytykę, co też zauważyłem u innych "zagrajmerek" (używam cudzysłowu, bo nie uznaję tego za słowo).
Co prawda zbyt wiele nie wnikałem w komentarze u owych użytkowniczek, ale zauważyłem tylko jedną normalną dyskusję wśród nich. Reszta to kasowanie albo płacz i dopiero kasowanie.

Tomb Raider - cóż, skoro gra się w niej kobietą, to dość normalne, że dziewczyny w to grają najczęściej. Cóż, dziewczyny i Weteran1985.
A skoro już w temacie fanboy'ów, to dziewczyny mają najgorszy ich typ.
Mianowicie fapboy'ów - fanboy'e, którzy są dodatkowo motywowani marzeniami o "vag". Myślą, że broniąc ich (zwykle oczywiście przed "negatywnymi komentarzami pełnymi zła", znanymi jako krytyka) zwiększają swoje szanse na wyrwanie laski - pewnie, z Internetu, na oczy jej nie widzieli, nie wiedzą gdzie mieszka, jak wygląda itp., ale jednak. Zawsze chcą udowodnić swoją "męskość". Nigdy nie zapomnę pewnego komentarza u Niezapominajki z czasów dramy - "Jestem mężczyzną, a i tak płakałem, jak odeszłaś" (oczywiście cytat został oczyszczony przeze mnie z błędów ortograficznych i stylistycznych). Wchodząc na kanał autora widzieliśmy magiczną liczbę 14 w miejscu z napisem "Wiek".
Innymi słowy, tam gdzie fanboy napisze "Wypie*dalaj", tam fapboy napisze "Wypie*dalaj! Ona jest wspaniała, ma wspaniały głos! Jest dziewczyną, trochę szacunku!" itp.

Wchodzimy w temat "szacunku do kobiety".
Otóż w Internecie nie rozróżnia się płci. Jeśli kobieta popełni błąd, wytyka się go tak samo, jak mężczyźnie. Przynajmniej tak powinno być, ponieważ nie możemy zapomnieć, ze Internet jest wyborem, nie trzeba w nim przebywać i wystawiać się na publikę, więc jeśli ktoś się już wystawia, to musi być gotowy usłyszeć odmienne zdanie innej osoby.
Z resztą w Internecie pokazujemy tylko swoją stronę umysłową (chyba, że to pornografia), a jeśli ktoś to potrafi segregować na płeć męską i żeńską, to powinien zajrzeć do gazety i zobaczyć, że mamy XXI wiek.
Innymi słowy, bycie dziewczyną nie usprawiedliwia cię. To ty musisz się przyzwyczaić do Internetu, a nie Internet do ciebie. Problem, dziewczynko? W takim razie wracaj do kuchni i zrób mi kanapkę!

Co do męskich mężczyzn i po prostu "zagrajmerów" 11-15 letnich - nie potrafię takich słuchać. Oczywiście nie każdemu przeszkadza głos przed przejściem mutacji, ale z tego co zauważyłem, to jednak stanowczej większości tak.
Minecraft wdarł się i do tego tematu (Minecraft wdziera się wszędzie, gdzie pisze się o nielogicznie myślących ludziach, ogólnych głupotach i autyzmie). Minecrafty widziałem długo przed JJayem i CTSG. Moim zdaniem to nie tyle dzieci idą za "bohaterami", a "bohaterowie" za dziećmi - dla popularności. Oczywiście zaraz po tym dzieci, które nie grały w MC, zaczęły to robić dzięki swoim "bohaterom". I koło się zapętliło.
Nagrywanie kamerą monitora też nie pomaga w złamaniu stereotypów dotyczących młodych "zagrajmerów".
Innymi słowy - jakość nad popularnością, proszę.

tl;dr:
-Dziewczyny + krytyka = większy płacz niż zwykle.
-Dziewczyny + fanboy'e = fapboy'e - niesłynni biali rycerze, który lecą w ogień z nadzieją wygrania księżniczki.
-Dziewczyny + Internet = N/A - nie ma czegoś takiego - nie rozróżnia się tutaj płci. Trzeba się z tym pogodzić albo wrócić do kuchni.
-Minecraft jest robiony dla popularności i przez popularność innych.
-Jakość nad popularnością.


RE: Kobiecy Let's Play i plagi gier - MrChmielOO - 15-06-2011 21:36

(15-06-2011 21:20 )CarlSheppards Wrote:  Syndrom Niezapominajki działa też w inny sposób, a mianowicie brak jakiejkolwiek odporności na krytykę, co też zauważyłem u innych "zagrajmerek"


Racja, zwłaszcza "słynne" odejście Niezapominajki na 3 miesiące o którym krążyły różne pogłoski. Sama zainteresowana powiedziała, że szkoła, inni twierdzili, że właśnie krytyka.