Zagrajmy w...
Definicja hejtera? - Printable Version

+- Zagrajmy w... (http://zagrajmyw.keep.pl)
+-- Forum: Zagrajmy W... (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Forum: Dyskusje (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Thread: Definicja hejtera? (/showthread.php?tid=2801)

Pages: 1 2 3 4 5 6


RE: Definicja hejtera? - Innominatus - 29-01-2013 00:16

Brot Wrote:Elwoodzie, nie tylko uważam, że trzeba argumentować negatywną opinię, ale także tą pozytywną. Kultura osobista i przede wszystkim wartość merytoryczna wypowiedzi wymaga, by argumentować swoje zdanie
Czyli osoba która daję łapkę w dół i wychodzi to hejter, bo nie piszę eseju na 500 słów dlaczego dała łapkę w dół? Heh, zabawny jesteś.

Brot Wrote:Secundo, również napisałem, że według mnie muszą wystąpić ŁĄCZNIE pewne czynniki, bym mógł uznać daną osobę za hejtera (zdanie negatywne i czas ciągły i brak argumentów i skrajne emocje) - Koniunkcja.
Wypowiem się twoim językiem, wartość logiczna twojej wypowiedzi wynosi zero, ponieważ nie zaszła żadna zasada opuszczenia, bądź dodania koniunkcji, na dodatek jest to zdanie fałszywe.


RE: Definicja hejtera? - Brot - 29-01-2013 09:39

Innominatusie, wyrywasz moje zdania z kontekstu. Znowu zabieg erystyczny albo brak zrozumienia.

Napisałem: "Elwoodzie, nie tylko uważam, że trzeba argumentować negatywną opinię, ale także tą pozytywną. Kultura osobista i przede wszystkim wartość merytoryczna wypowiedzi wymaga, by argumentować swoje zdanie".

Przeto, jeżeli to wystąpi bez innych czynników to można uznać - według mnie -, że osoba taka dała tą łapką informację zwrotną o małej jakość, wartość. Wiemy tylko tyle, że jej się film nie podobał, ale co dokładnie? Nie czyni jej to hejterem.

Zdaniem fałszywym jest dla Ciebie i pewnie dla niektórych. Ja uznaję pojedyncze człony koniunkcji przedstawionej powyżej, ty natomiast nie.

Czy hejter wyraża zdanie negatywne? Tak.
Czy hejter robi to ciągle w odniesieniu do jednej osoby? Według mnie tak. Ile to jest ciągle? 2?4? Tego raczej nie da się sprecyzować. Na pewno nie jednorazowo.
Czy hejter podaje argumenty swojego hejtu? Nie.
Czy hejter robi to z zazdrości, zawiści (skrajne emocje)? W niektórych przypadkach robi to z tych pobudek, w niektórych nie. Można ten czynnik pominąć i nie uwzględniać w mojej definicji.

Wydaje mi się, że zbyt emocjonalnie do tego podchodzicie. Ale dobrze, że ta ciekawa dyskusja się toczy, ponieważ wymiana punktu widzenia i spojrzenia na pewne sprawy jest przydatna i cenna - przynajmniej dla mnie. Ile jest ludzi tyle pewnie będzie definicji hejtera. Chociaż pewne ujednolicenie w tej kwestii należałoby podjąć, by nie nadużywano tego słowa.


RE: Definicja hejtera? - Innominatus - 29-01-2013 10:27

Brotku drogi.

Brot Wrote:Napisałem: "Elwoodzie, nie tylko uważam, że trzeba argumentować negatywną opinię, ale także tą pozytywną. Kultura osobista i przede wszystkim wartość merytoryczna wypowiedzi wymaga, by argumentować swoje zdanie".

Przeto, jeżeli to wystąpi bez innych czynników to można uznać - według mnie -, że osoba taka dała tą łapką informację zwrotną o małej jakość, wartość. Wiemy tylko tyle, że jej się film nie podobał, ale co dokładnie? Nie czyni jej to hejterem.

Dodaj 2 do 2, przemyśl, zadzwoń do przyjaciela, może uda Ci sie coś wywnioskować.

Brot Wrote:Zdaniem fałszywym jest dla Ciebie i pewnie dla niektórych. Ja uznaję pojedyncze człony koniunkcji przedstawionej powyżej, ty natomiast nie.

Czyli działasz wbrew zasad logicznych, cześć.

Brot Wrote:Czy hejter wyraża zdanie negatywne? Tak.
Czy hejter robi to ciągle w odniesieniu do jednej osoby? Według mnie tak. Ile to jest ciągle? 2?4? Tego raczej nie da się sprecyzować. Na pewno nie jednorazowo.
Czy hejter podaje argumenty swojego hejtu? Nie.
Czy hejter robi to z zazdrości, zawiści (skrajne emocje)? W niektórych przypadkach robi to z tych pobudek, w niektórych nie. Można ten czynnik pominąć i nie uwzględniać w mojej definicji.

Czy hejter istnieje? Nie.
Serio, dlaczego ludzie sugerują, że gdzieś tam we wszechświecie istnieje osoba, która żyje tylko i wylącznie dla tego, a żeby "shejtowadź" ich / ich idoli twórczość? Ja swoją definicję napisałem na drugiej stronie, która wg mnie na dzisiejsze czasy jest najbardziej adekwatna do tego, jak ludzie używają, hejterem jest każdy, bo każdy kto ma negatywną opinie, hejtuje, bo wszyscy muszą się kochać, rzygać tęczą i tak dalej, a każdy kto ma negatywną opinie to socjopata z siekierą latający po internetach w poszukiwaniu nowych ofiar. Dzieciak który piszę "c**j Ci w dupę"? Debil. Wybacz, kiedyś na termin hejtera trzeba było sobie kurwa zapracować, patrz incydent z Dino Baggio swojego czasu, teraz hejterem jest każdy debil bądź nie debil (zależy od tego czy po drugiej stronie konfliktu jest idiota, czy koleś z mózgiem), który napiszę negatywną opinie na temat czyjegoś widełka.

Brot Wrote:Chociaż pewne ujednolicenie w tej kwestii należałoby podjąć, by nie nadużywano tego słowa.

Niestety się nie da, bo zawsze przyjdzie jakiś fanboj i będzie próbował "poprawić" masterpiece.


RE: Definicja hejtera? - Gimper - 29-01-2013 10:41

Quote:Serio, dlaczego ludzie sugerują, że gdzieś tam we wszechświecie istnieje osoba, która żyje tylko i wylącznie dla tego, a żeby "shejtowadź" ich / ich idoli twórczość?
Uogólniasz, mocno.

Ja z mojej strony jako hejt zdefiniowałbym krytykę w której zawarta jest doza prześmiewczości, nie sądzicie że ludzi boli dupa bo w mocnej krytyce dostają też ironią, sarkazmem i prześmiewczością?


RE: Definicja hejtera? - Brot - 29-01-2013 10:52

To Twoje zdanie, że nie działam według zasad logicznych.

Innominatusie, zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz, ale to Twoja sprawa.

Ja wielokrotnie tłumaczę na łamach tego forum, że nie uważam ludzi, którzy napiszą w komentarzu: "nie podoba mi się ten film" za hejterów, chociaż z tego, co zauważyłem znajdą się tacy youtuberzy, co uznają to za hejt i się obrażą. Tylko jak nazwać osobę, która robi to pod każdym filmem i nawet zapytana nie podaje powodów tej niechęci? Trollem?

Jeżeli chodzi o mnie to raczej najpierw podziękuję za wyrażoną opinię i zapytam się, o co dokładnie chodzi. Wiadomo, że nie każdemu da się dogodzić, ale przynajmniej będę wiedział, co były przyczyną takiej opinii. Nie mam dużo widzów, czy komentarzy, dlatego to mogę robić.


RE: Definicja hejtera? - yahoo - 29-01-2013 11:07

Wiele osób (z tego forum też) mówi, że "hejterzy" nie istnieją, bo w końcu określenie to pochodzi od słowa "hate", czyli "nienawidzić", a nienawiść to zbyt mocne określenie, bla, bla, bla. Tak więc dlaczego używacie w kółko "bólu dupy/butthurtu"? Przecież ludzi, do których tak mówicie, wcale dupa nie boli:(.


RE: Definicja hejtera? - Gimper - 29-01-2013 11:28

(29-01-2013 11:07 )yahoo Wrote:  Wiele osób (z tego forum też) mówi, że "hejterzy" nie istnieją, bo w końcu określenie to pochodzi od słowa "hate", czyli "nienawidzić", a nienawiść to zbyt mocne określenie, bla, bla, bla. Tak więc dlaczego używacie w kółko "bólu dupy/butthurtu"? Przecież ludzi, do których tak mówicie, wcale dupa nie boli:(.
"ból dupy" znaczy ni mniej ni więcej jak "bycie urażonym o coś co zdaniem zarzucającego butthurt jest błahostką". Samo określenie "kogoś boli o coś dupa" jest w języku kolokwialnym stosowane od lat.


RE: Definicja hejtera? - gremlin - 29-01-2013 13:37

(29-01-2013 11:07 )yahoo Wrote:  Wiele osób (z tego forum też) mówi, że "hejterzy" nie istnieją, bo w końcu określenie to pochodzi od słowa "hate", czyli "nienawidzić", a nienawiść to zbyt mocne określenie, bla, bla, bla. Tak więc dlaczego używacie w kółko "bólu dupy/butthurtu"? Przecież ludzi, do których tak mówicie, wcale dupa nie boli:(.
Jest zasadnicza różnica, bo ból dupy/butthurt jest alegorią dla pewnych zachowań, natomiast hater/hejter jasno określa powody zachowań. Dla niektórych może to być nowość, ale istnieje polskie określenie, jest nim nienawistnik. Tylko, że to już brzmi zbyt radykalnie, prawda? Osoba, która "rzuca hejterami" tu i ówdzie, w swoim mniemaniu dyskredytując oponentów, sama naraziłaby się na śmieszność twierdząc, że ludzie nienawidzą jej/jej twórczości.

Nie mam nic przeciwko makaronizmom dopóki nie nadużywa się ich lub nie wypacza znaczeń, a niestety tak jest w przypadku "hejtera". Tak czy siak, powodzenia przy przedefiniowaniu znaczenia słowa nienawistnik.


RE: Definicja hejtera? - Maskikon - 29-01-2013 14:44

Zawsze lubię czytać dyskusje na takie i podobne temu tematy :)

Hejter to zwyczajnie wyzwisko, nadawane przez autora osobie której krytyka została źle odebrana bo:
A)Jest Źle sformułowana, Zawierająca w Sobie wulgaryzmy, bądź pozbawiona rozsądnych argumentów.
B) EGO Autora, które nie może znieść że jednak każdy z nas jest człowiekiem, a w szczególności on sam, a ludzie popełniają błędy. To nie tajemnica, że wiele osób wykorzystuje internetową sławę by radzić sobie z własnymi kompleksami, które niestety każdy z nas posiada (a to jak duże są, zależy tylko od nas)
C) Osoba Krytyka zadaje się z innymi osobami, których Autor nie lubi i jest zwyczajnie wrzucany do tego samego katalogu.

Oczywiście, istnieją również Psychofani, którzy widząc potencjalną krytykę rzucają się na takowego i najpewniej gdyby mogli, napadli by go na ulicy i wybili mu zęby.

Ale to są Psychofani. Całe szczęście dla nich i dla nas, anonimowi.

Reasumując, "Hejt" to mit.

PS: "Ale to jest chujowe"; "Naucz sie nagrywać cieciu" - wyrażanie własnej opinii. Wulgarne, obraźliwe, ale jednak po to istnieją komentarze. Jeśli Autor nie chce poznać cudzych opinii, niech zwyczajnie wyłączy opcje komentarza.


RE: Definicja hejtera? - wiktoro198 - 29-01-2013 15:46

Po prostu hejter to osoba która wyrażając swoją opinię wyraża się brakiem argumentów oraz wulgaryzmami, jeśli napiszemy że nie podoba mi się to, to ok, ale jeśli napiszemy że to jest chujowe bo ten jest do dupy itp, to jest to po prostu hejter. Temat powinien zostać zakończony.