Nie oglądałem fragmentu, który dał Gik : D Obejrzę sobie na pewno ten film, może jutro i zobaczymy, czy faktycznie jest wart uwagi, jak to wszyscy piszą, bowiem jestem dość wybredny w stosunku do horrorów filmowych.

Jak dla mnie jest jedynie bardzo dobry, lecz szukam horrorów w podobnym klimacie, gdyż lodowy klimat bieguna to jest to ;] (Oglądałem 30 dni nocy.)

Klucz do Koszmaru(2005)
O dziwo, nie na tyle oczywisty, żeby wyłączyć po 20 minutach, polecam dla fanów znudzenia "zajebistościa" popularnych "horrorów"

@Kern3l
Zacznij pisać blurpy, bo po lekturze tych 'streszczeń', świetnie się do tego nadajesz.
Zastanawia mnie czemu szit pt. 'Paranormal Activity' jest super, kiedy 'Blair Witch Project' został przez ciebie zaliczony do kategorii filmideł o 'straconej mocy'. A co niby on stracił? Przecież oba horrory mają stylizację dokumentu, przy czym w PA brakuje tylko szczękania łańcuchów i efektów ze Scooby Doo.

@CTSG
'Hellraiser' i trzymanie poziomu? Przecież ta seria cały czas zaprzeczała sobie - najpierw byla stała trójka Cenobitów, tajemniczych stworzeń, następne części dodawały kolejno:
Cenobitem można zostać ot tak i będzie on silniejszy od pozostałych bez wyjaśnienia;
Cenobitem można zostać po to, by mordować pod komandem Pinheada;
Cenobitem zostaje się po otwarciu kostki;

No i tak dalej. Kosmiczne stacje i takie tam.
Tak, horrory to dla mnie niezamierzone komedie.

LavosCore Wrote:Zastanawia mnie czemu szit pt. 'Paranormal Activity' jest super, kiedy 'Blair Witch Project' został przez ciebie zaliczony do kategorii filmideł o 'straconej mocy'. A co niby on stracił?

Z tego co wiem, to szit pt. Paranormal Activity nigdy nie był reklamowany w TV jako dokument (już byśmy w to zresztą nie uwierzyli, bo... czytaj dalej), tylko jest tak nakręcony. Co innego z BWP, który był nakręcany w stylu dokumentu (+ dobrze grający aktorzy, czego nie można powiedzieć o PA), a na dodatek w 1999 - 2000 reklamowany był w mediach jako dokument i mówiono było, że osób przedstawionych na filmie nigdy nie znaleziono, a klipy filmowe znalazła policja. Dlatego ten film miał wtedy taką moc, a PA od początku było gównem.

Let me quote...myself!

Quote:Przecież oba horrory mają stylizację dokumentu

Czytaj dokładnie, albo wcale.

To może wytłumaczę Ci to łatwiej

LavosCore Wrote:Zastanawia mnie czemu szit pt. 'Paranormal Activity' jest super, kiedy 'Blair Witch Project' został przez ciebie zaliczony do kategorii filmideł o 'straconej mocy'. A co niby on stracił?

Co stracił BWP? Stracił reklamę, czyli mistyfikację przez media, że to dokument, którego moc właśnie na niej polegała. Znów Paranormal Activity był nakręcany jak dokument (TYLKO nakręcany), ale wszyscy od początku wiedzieli, że to reżyserka, prócz niektórych nieogarów. Widzisz różnicę?

LavosCore Wrote:przy czym w PA brakuje tylko szczękania łańcuchów i efektów ze Scooby Doo.

... i reklamy, a także gry aktorów, która była żałosna.

Nie skupiałem się kompletnie na sposobie promocji obu filmów, a na ich stylizacji. Pytanie o stracenie mocy Blair w kontekście utraty całej medialnej otoczki wydaje mi się bezsensowne.

Właśnie, że nie jest bezsensowne, na tym polegała cała moc tego filmu, że był on wszędzie promowany jako dokument, że osoby z filmu nigdy nie zostały odnalezione itp. itd. A co innego odczuwasz, jak widzisz film na faktach (niby, ale swojego czasu każdy myślał, że był to film na faktach), a co innego, jak wymyślony scenariusz przez reżysera. Zresztą, przeczytaj sobie komentarz osoby, która oglądała ten film w odpowiednim czasie (ja się do nich niestety nie zaliczam):

Quote:Niska ocena Blair Witch Project na tym portalu jest zrozumiała. Film ten oglądałem w
2000 roku, przed dobą internetu, którego po prostu jeszcze prawie nikt nie miał. Wtedy
każdy, kto porzyczał kasetę VHS z tym filmem nie miał pojęcia, że jest to mistyfikacja.
Ludzie w wypożyczalniach nie wiedzieli. Nawet artykuły w prasie preparowano tak, żeby
wszyscy myśleli, że to autentyk. Sam dopiero kilka lat po obejrzeniu dowiedziałem się o
tym. Było to zjawisko niesamowite, graniczące z masową paranoją. Strasznie głośno było
o tym filmie, co było wynikiem wprost genialnej kampanii reklamowej. Po prostu każdy
myslał, że oni naprawdę tam poginęli. Na tym polegała genialność tego filmu.

Paranormal był stylistycznie taki jak BWP, ale nie miał tej mocy, bo każdy wiedział, że to bajka. Dlatego też jest w moim mniemaniu gównem, tak jak 95% horrorów filmowych i mimo, że BWP mi się kompletnie nie podobał (bo nie oglądałem go w odpowiednim czasie), to szanuję ten film za zrobienie czegoś innego, czegoś, co tak naprawdę wprowadziło powiew świeżości. Drugi taki film nie powstanie.

(22-10-2011 12:46 )Przemcio Wrote:  Właśnie, że nie jest bezsensowne, na tym polegała cała moc tego filmu, że był on wszędzie promowany jako dokument, że osoby z filmu nigdy nie zostały odnalezione itp. itd. A co innego odczuwasz, jak widzisz film na faktach (niby, ale swojego czasu każdy myślał, że był to film na faktach), a co innego, jak wymyślony scenariusz przez reżysera. Zresztą, przeczytaj sobie komentarz osoby, która oglądała ten film w odpowiednim czasie (ja się do nich niestety nie zaliczam):

Nie rozumiesz - mi chodzi o sam film, nie o kampanię reklamową. Takowa zawsze z biegiem czasu blaknie. To co mówisz o 'filmie opartym na faktach' - dobry film, jest dobrym filmem. Jeśli jest diabelnie nudny, zmuszający do śledzenia pogaduszek trójki studencików czy jakiejś tam pary, failuje z hukiem, bo dodanie 'oparte na faktach', nie sprawi, że jego jakość poleci w górę. Jest nudne i kropka.
Jeśli zaś coś będzie kompletnym wymysłem reżysera, jednak zrealizowane porządnie, z głębia, na wielu płaszczyznach, film będzie się oglądał dobrze - i znów nie ma najmniejszego znaczenia to, że nie znajduje pokrycia w realnym życiu.

Quote:Niska ocena Blair Witch Project na tym portalu jest zrozumiała. Film ten oglądałem w
2000 roku, przed dobą internetu, którego po prostu jeszcze prawie nikt nie miał. Wtedy
każdy, kto porzyczał kasetę VHS z tym filmem nie miał pojęcia, że jest to mistyfikacja.
Ludzie w wypożyczalniach nie wiedzieli. Nawet artykuły w prasie preparowano tak, żeby
wszyscy myśleli, że to autentyk. Sam dopiero kilka lat po obejrzeniu dowiedziałem się o
tym. Było to zjawisko niesamowite, graniczące z masową paranoją. Strasznie głośno było
o tym filmie, co było wynikiem wprost genialnej kampanii reklamowej. Po prostu każdy
myslał, że oni naprawdę tam poginęli. Na tym polegała genialność tego filmu.

Ten komentarz jest poprawny z wyjątkiem ostatniego zdania - na tym polegała genialność kampanii reklamowej, bo dzięki niej o BWP ktokolwiek słyszał.

Quote:Paranormal był stylistycznie taki jak BWP, ale nie miał tej mocy, bo każdy wiedział, że to bajka. Dlatego też jest w moim mniemaniu gównem, tak jak 95% horrorów filmowych i mimo, że BWP mi się kompletnie nie podobał (bo nie oglądałem go w odpowiednim czasie), to szanuję ten film za zrobienie czegoś innego, czegoś, co tak naprawdę wprowadziło powiew świeżości. Drugi taki film nie powstanie.

Wiesz, myślę, że gdyby spróbowano powtórzyć taką samą promocję jak z Blair, to wielu ludzi by się na to nacięło. I każdy by piał z zachwytu jakie to wspaniałe dzieło kinematografii.