Grał ktoś już w Skyrima? Chyba, nie muszę przedstawiać tej gry. Kolejna część serii The Elder Scrolls. W tym temacie, możecie się podzielić swoimi wrażeniami z gry.

Ja osobiście, kupię ją dopiero jak stanieję. Na razie, nie mam za bardzo środków.

Po paru minutach pobieżnego oglądania streamów nie zauważam wielu różnic w stosunku do Obliviona. No poza tym, że można naparzać z dwóch rączek naraz.

Graficznie? Wyraźniejszy Oblivion z długim dystansem widzenia (bosko!).
Dźwiękowo? Dźwięk stóp towarzysza działa kojąco, tak samo jak delikatna muzyka oraz dźwięki naturalnego środowiska. Coś niepokojącego jest ze stereo, kanały dziwnie szybko rozbiegają się z centrum 0.o (może dlatego, że gram elfem - on ma dziwnego kształtu uszy!)
Gameplay? Oblivion++ = walka dwuręczna, nie rzuca się w oczy paskudny level-scaling (np. za zabicie kury w mieście dostałem ostry łomot), eksploracja przyjemniejsza (jak na razie nie spotkałem powtarzalnego lochu, no i te widoki!), menu jest konsolowe, ale o wiele lepsze niż w Oblivionie (i nadal gorsze niż w Morrowindzie).

Jak na chwilę obecną dałbym 9/10, jednakże 3 stów na kolekcjonerkę - nie ;P

Moim zdaniem gra jest cudowna. Oczywiście do pewnego stopnia :P nie jestem jakąs zapaloną graczką jeśli chodzi o RPG, ale Skyrim na prawdę mi się podoba. Duuuużo jest brzydkich "nie doróbek", sama spotkałam się z twarzą w ścianie... o.o Czy chociażby ślady naszych kroków na śniegu... Tego też brakuje. Mogli się bardziej postarać, bo gra zbierała dobre recenzje, a jak dla mnie zbyt dużo błędów jak na taką serię i taką zapowiedź. Jedną z kilku rzeczy, które baaardzo mi się podobają to zdecydowanie SMOKI. Jedziesz sobie na swym wiernym rumaku przez śnieżne połacie Skyrim, a tu nagle BACH! Smok przelatuje Ci nad głową! Świetna sprawa. No ale cóż poradzić, trzeba wykuć smoczą zbroję, a 100 lvl w kowalstwie sam się nie wbije!

Upuśćcie przedmioty w mieście. Podejdzie do Was NPC i zapyta czy ich potrzebujecie i czy może je wziąść. Zgodzicie się, a użyje waszej np. zbroi, założy ją, i odejdzie dziękując.

To moja recenzja w skrócie. Gra to arcydzieło.

Więcej powiem, jak skończę wątek główny.

(16-11-2011 14:20 )JimPanse Wrote:  Upuśćcie przedmioty w mieście. Podejdzie do Was NPC i zapyta czy ich potrzebujecie i czy może je wziąść. Zgodzicie się, a użyje waszej np. zbroi, założy ją, i odejdzie dziękując.

To moja recenzja w skrócie. Gra to arcydzieło.

Więcej powiem, jak skończę wątek główny.

Albo kogoś zaatakujcie - pobiegnie do stojaka z bronią i się uzbroi ;]

A no. Gra, mimo kilku typowych, oblivionowych bledow/zlych rozwiazan, jest arcydzielem. Pare tygodni mam z glowy.

Może kiedyś spróbuję. Od Obliviona niestety się odbiłem głównie przez level - scalling i monotonię. Z waszych opinii wnioskuję, że Skyrim nie ma tego problemu.

Ta gra to arcydzieło, można założyć człowiekowi garnek na głowę, żeby nie widział jak kradniesz i będzie to działać.
Ta gra to arcydzieło, można zaglądać ludziom do kieszeni i strażnicy się nie przejmują, chyba że coś z tej kieszeni weźmiesz. Dodatek specjalny: perk pozwalający na kradzież wyekwipowanej broni.
Pozycja Battlespire, jako najgorszych Starych Zwojów mocno zagrożona.

Arcydzieła- w Red Faction zaatakowany biegł po pomoc, w KOTORze paradowanie w zbroi Sitha budziło niechęć obywateli, zmieniając ich nastawienie; Niemcy w RTCW odbijali granaty, w Falloucie znikoma inteligencja głównej postaci powodowała zabawne dialogi; Gothic prezentował cykl dzienno-nocny postaci, w Warcrafcie 3 potwory spały i nie trzeba było z nimi walczyć; w Orginal War benzyna w pojazdach kończyła się, a ciężko ranni nie mogli walczyć.
ZOMG ARCYDZIEŁA EPOKI.