Post Reply 
Requiem Dla Snu
Author Message
appareil Offline
*

Posts: 1.160
Joined: Dec 2010 {socialsites}


Post: #11
RE: Requiem Dla Snu
Quote:metafory nie zrozumiał jakby ktoś Ci po łbie ją walił
Problem w tym, że ten film to robi. Nie sili się na jakiekolwiek subtelne formy przekazania treści. Po prostu daje w mordę hasłem "w życiu może się nie udać" w najbardziej prostackiej i przesadzonej formie jaka tylko może istnieć, szczególne uznanie w tej kwestii dla uberdramatycznej muzyki i dynamicznym rozparcelowaniom klatki filmowej a la "24 Godziny".
Serio, nie ma sensu kłócić się o to co było treścią filmu i czy ktoś ją zrozumiał, czy nie, skoro problemem jest przedramatyzowana i kiczowata forma.
21-11-2011 22:01
Find all posts by this user Quote this message in a reply
genpj Offline
*

Posts: 55
Joined: Aug 2011 {socialsites}


Post: #12
RE: Requiem Dla Snu
(21-11-2011 22:01 )apparatus Wrote:  
Quote:metafory nie zrozumiał jakby ktoś Ci po łbie ją walił
Problem w tym, że ten film to robi. Nie sili się na jakiekolwiek subtelne formy przekazania treści. Po prostu daje w mordę hasłem "w życiu może się nie udać" w najbardziej prostackiej i przesadzonej formie jaka tylko może istnieć, szczególne uznanie w tej kwestii dla uberdramatycznej muzyki i dynamicznym rozparcelowaniom klatki filmowej a la "24 Godziny".
Serio, nie ma sensu kłócić się o to co było treścią filmu i czy ktoś ją zrozumiał, czy nie, skoro problemem jest przedramatyzowana i kiczowata forma.

A czy ja kiedyś twierdziłem, że jest inaczej :P Ja się nawet o to nie kłócę czy ktoś coś zrozumiał czy nie, ja tylko się bawię z "koteckiem" *wink wink* :D
Tak film nie siłuje się na subtelności, ale taki był tego zamysł. Nie jako to się Aronofsky'emu udało, bo film pomógł mu się przebić do szerszej publiki. Dodatkowo stał się kultowy w pewnych kręgach. Co więcej, nie otarł się śmieszność jak Antychryst, czy jeżeli wziąć jakiś popularniejszy przykład jak Piła.
Tu problem leży teraz czy zaakceptujesz to przejaskrawianie rzeczywistości czy nie. Jeżeli nie, to nie ma zupełnie co oglądać, taka prawda.


A teraz do LavosCore :

Chciałeś wytłumaczenia "niebanalności" to dostałeś. Ale zamiast przyjąć to do wiadomości to zacząłeś narzekać na coś innego, i żeby nie było, ja rozumiem, że ten film może być nudny. Zresztą z tego powodu nie zamierzam do niego wracać. Ale...
Cały czas dodatkowo mam wrażenie, że nie rozumiesz istoty tego filmu:

Quote:Wielki morał - w życiu może się nie udać, jeśli czynnie się nie działa, jakoś do mnie przemawia, skompilowany z bohaterami - także.

To już jest blisko, ale nie do końca.

Choć w sumie:
Quote:Może źle zapamiętałem, ale te postaci prócz ćpanka i wmawiania sobie kim to nie będą, jakoś mało aktywnie się zachowywali.

Pokazuje, że powoli wracasz na dobre tory.

Quote:Motyw z marzeniami, a raczej z tym pseudodążeniem był dla mnie dość absurdalny, bo to troszkę tak, jakbym założył, że zostanę milionerem, kupił kilka losów lotto i wspomagał się jakimś wymyślnym kompotem.

MILIONY ludzi tak robi... Mają marzenia, ale karmią się używkami telewizją, narkotykami, piciem, imprezami, seksem itp etc UZELAŻNIAJĄ SIĘ OD PROSTYCH PRZYJEMNOŚCI i tracą szanse na osiągnięcie tego co już mają ( np akurat tutaj miłość ) i tego nie widzą. O tym jest film i tylko o tym... O posiadaniu głupich marzeń i zdobywaniu ich debilnym sposobami. On ma pokazać, że masz się cieszyć życiem, a nie próbować osiągnąć coś nieosiągalnego i serio nie wiem czy masz tyle lat ile wpisałeś w profilu, ale jeszcze spotkasz ludzi którzy popełniają taki błąd... i wcale nie są frajerami.
W skrócie najmniejszym jaki mogę:
UZALEŻNIANIE SIĘ OD NIEREALNYCH MARZEŃ PROWADZI DO ŚMIERCI W REALNOŚCI.
Taki jest sens tego filmu, co ja mogę że banalny, przynajmniej prawdziwy.

Quote:Chybiona analogia.

Wprost przeciwnie

Quote:Ano pewnie, płaczę. Poziom łez zapełni denny poziom twoich docinek, by tak poetycko rzec.

Jak można zapełnić "poziom łez"? lol. No tak to wyższy poziom poezji jest.

Płaczesz, bo co chwila piszesz, że frajerzy to byli, a to film którego tytuł/opis producenta/trailer/recenzje, wskazują że o nich on będzie. Zresztą dramaty, są zwykle o "frajerach", którzy "frajerzą" w jakiejś dziedzinie życia. Taki gatunek. Że tu wyjątkowo przesadzony, o tak tu bym się zgodził. Jednak nic takiego nie napisałeś. Mogłem nie zrozumieć, ale napisałeś to kilka razy, więc pomyślałem, że chyba o to chodzi.

Ziew... nie chce mi się dalej pisać, chyba już wszytko dostatecznie wytłumaczyłem i trochę potrollowałem. Kłócić też mi się nie chce, bo ja za stary jestem (nie aaaż tak bardzo, ale jednak) na takie gonitwy słowne. ALE JEST JUŻ PÓŹNO WIĘC!:

[Image: ee0b56bb-9668-486e-8516-9d443938811c.jpg]

Masz kotka i nie smutaj.

Kurde a miałem dziś w Axela pograć... eh

PS. Nie chce mi się tego czytać, więc mogą być błędy. ^^

Fantastyczny świat chomika Axela
(This post was last modified: 22-11-2011 01:00 by genpj.)
22-11-2011 00:10
Find all posts by this user Quote this message in a reply
appareil Offline
*

Posts: 1.160
Joined: Dec 2010 {socialsites}


Post: #13
RE: Requiem Dla Snu
Quote:Nie jako (sic!) to się Aronofsky'emu udało, bo film pomógł mu się przebić do szerszej publiki. Dodatkowo stał się kultowy w pewnych kręgach. Co więcej, nie otarł się śmieszność [...]
Meh, really.
22-11-2011 02:39
Find all posts by this user Quote this message in a reply
genpj Offline
*

Posts: 55
Joined: Aug 2011 {socialsites}


Post: #14
RE: Requiem Dla Snu
(22-11-2011 02:39 )apparatus Wrote:  
Quote:Nie jako (sic!) to się Aronofsky'emu udało, bo film pomógł mu się przebić do szerszej publiki. Dodatkowo stał się kultowy w pewnych kręgach. Co więcej, nie otarł się śmieszność [...]
Meh, really.

Mea culpa jeżeli chodzi o błąd, mówiłem późno i w ogóle (co mnie nie usprawiedliwia :O ). Reszta to wg mnie prawda. W moim odczuciu się o śmieszność nie otarł, chociaż to pewnie od osoby zależy. Powiedziałbym, zobacz Antychrysta, ale nie mogę tego filmu polecić z "czystym sercem".

To, że dzięki niemu stał się tak jakby sławny to chyba wątpliwości nie ulega.

Fantastyczny świat chomika Axela
22-11-2011 09:25
Find all posts by this user Quote this message in a reply
Lavos Offline
*

Posts: 1.111
Joined: Nov 2010 {socialsites}


Post: #15
RE: Requiem Dla Snu
Quote:Ziew... nie chce mi się dalej pisać, chyba już wszytko dostatecznie wytłumaczyłem i trochę potrollowałem.
Ano potrollowałeś. Jak tfurca akcji PN swojego czasu, hehe.
22-11-2011 14:52
Find all posts by this user Quote this message in a reply
appareil Offline
*

Posts: 1.160
Joined: Dec 2010 {socialsites}


Post: #16
RE: Requiem Dla Snu
Quote:Mea culpa jeżeli chodzi o błąd
Skądże, wytknąłem przy okazji. Zraziło mnie to, że przedstawiasz tu obiegowe opinie o filmie, zamiast własnych, ale (chyba) nieświadomie to zrewidowałeś.
22-11-2011 15:04
Find all posts by this user Quote this message in a reply
genpj Offline
*

Posts: 55
Joined: Aug 2011 {socialsites}


Post: #17
RE: Requiem Dla Snu
(22-11-2011 15:04 )apparatus Wrote:  
Quote:Mea culpa jeżeli chodzi o błąd
Skądże, wytknąłem przy okazji. Zraziło mnie to, że przedstawiasz tu obiegowe opinie o filmie, zamiast własnych, ale (chyba) nieświadomie to zrewidowałeś.

Nie wiem, które to są obiegowe opinie. To, że on wszytko przekoloryzował specjalnie, wziąłem z wywiadu z nim jakiegoś (to było daaawno temu), to że mu się udało to moja prywatna opinia. Kiedyś gdzieś jeszcze widziałem, że tłumaczył, że nie ma takich narkotyków, które wywołują takie efekty jak to jest w filmie.
IMHO obiegowa opinia to taka, że to jest mocny film o narkotykach, ale co ja tam wiem...

Fantastyczny świat chomika Axela
22-11-2011 16:38
Find all posts by this user Quote this message in a reply
appareil Offline
*

Posts: 1.160
Joined: Dec 2010 {socialsites}


Post: #18
RE: Requiem Dla Snu
Chyba się troszkę rozmijamy. Chodzi mi o sam fakt podawania obiegowych opinii, kiedy to temat powstał do wyrażania własnych. Serio, każdy może wejść na filmweb czy stopklatkę i zobaczyć te obiegowe opinie.
22-11-2011 17:12
Find all posts by this user Quote this message in a reply
genpj Offline
*

Posts: 55
Joined: Aug 2011 {socialsites}


Post: #19
RE: Requiem Dla Snu
(22-11-2011 17:12 )apparatus Wrote:  Chyba się troszkę rozmijamy. Chodzi mi o sam fakt podawania obiegowych opinii, kiedy to temat powstał do wyrażania własnych. Serio, każdy może wejść na filmweb czy stopklatkę i zobaczyć te obiegowe opinie.

Polemizowałbym z tym, że nie ma sensu podawać obiegowych opinii i wzbogacać je o własne odczucia (to chyba ja zrobiłem, bo ja się trochę gubię gdzie dokładnie owe opinie wstawiłem), ale masz trochę racji.

Fantastyczny świat chomika Axela
22-11-2011 17:15
Find all posts by this user Quote this message in a reply
EvilScrooge Offline
*

Posts: 68
Joined: Feb 2011 {socialsites}


Post: #20
RE: Requiem Dla Snu
Oglądałem ten film w dniu wydania więc sporo czasu minęło ale wciąż wspominam go dobrze i jest to z pewnością film - dramat nietypowy (w dramacie musi być coś nietypowego bym mógł go oglądnąć). Oglądałem go z całą rodziną i nie było jednej osoby, której film się nie spodobał lub takiej, która by się nudziła choć chwilę. Utwór Clinta Mansella - Lux Aeterna - wbił mi się w pamięć aż do teraz i cieszyłem się mogąc usłyszeć drugą połowę w Królu Arturze.
Niestety film cierpi na mankament wielu dramatów. Mianowicie, nie ma się ochoty by do niego kiedykolwiek wracać :)
23-11-2011 18:53
Find all posts by this user Quote this message in a reply
Post Reply 


Forum Jump:


User(s) browsing this thread: 18 Guest(s)
Strona główna | Return to Top | Return to Content | Lite (Archive) Mode | RSS Syndication | Forum GTAV.net.pl - Grand Theft Auto 5