(23-05-2012 21:28 )Gik Wrote: Ech, miśki. Ja was nie trolluję. Ja nie próbuję wywołać dramy. Ja się z was po prostu nabijam.
Wyłożę to nieco jaśniej: Blizzard wymusza logowanie się na serwer, aby grać w grę dla pojedynczego gracza. Absurd? Najwyraźniej nie, bo zdecydowana większość posiadaczy swojego... "egzemplarza" broni tego pomysłu. Czemu? Co w tym jest takiego wspaniałego? To, że płynność gry zależy od prędkości waszego internetu? To, że jesteście zdani na łaskę i niełaskę Blizza?
Co do hacków:
http://www.pcgamer.com/2012/05/22/diablo...next-week/
Póki co twoje akcje to był fail trolling, znam się na tym, jestem ekspertem w dziedzinie fail trolla.
Ale whatever, co dalej - czy na pudełku jest napisane iż gra wymaga połączenia z internetem? Tak, czy mi to przeszkadza? Nie, żyjemy w czasach gdzie internet jest praktycznie w każdym domu i zagrodzie, niedługo będzie jeszcze opcja wi fi w przenośnych telewizorach. Why should i bother? Jeżeli dzięki tymu mam pewność, iż na mnie nie wyskoczy Demon hunter z Anielską giwerą zniszczenia +144, why not? Owszem, blizz zmusza nas do użytkowania ich serverów które w tej chwili są stabilne, Disconnect? 10-15 minut gry, a loot i tak zdążysz podnieść.
Co do shackowanych kont - PCGamer, to mi wystarczy.
(23-05-2012 23:08 )Selevan Wrote: Komu przeszkadza AH na prawdziwą kasę? To nie jest MMO.
ad ceny. Nie wiem czemu kosztuje 40-50zł więcej, niż przeciętna nowa gra. Nie jestem specjalistą w tym temacie, więc się nie wypowiem. Ale jak dla mnie jest warta tego.
Nawet w MMO mi to nie przeszkadza, prędzej czy później dzieciak z Arabii i tak przestanie w to grać.
Co do ceny: nie wiem czy zauważyliście, ale cena Starcraft'a 2 też nie jest za niska, i mimo iż jest po wydaniu jakieś ~1.5 roku, cena nadal stoi w miejscu, taka polityka Blizzarda.
(24-05-2012 00:32 )CTSG Wrote: Przykro mi, ale ja jestem bardzo zadowolony z zakupu i bawię się przednio.
+1
(24-05-2012 07:13 )Gimper Wrote: Wymóg dostępu do internetu by móc pograć w trybie dla jednego gracza to IMO kpina z odbiorcy. Padnie ci internet w środku walki z bossem? Sorry, dokończysz jutro lub za kilka dni jak twój usługodawca upora się z problemem technicznym. W czasie jazdy pociągiem chciałbyś pociupać na laptopie w Diablo 3? Nope.
Do których trzeba niestety się mocno przebijać przez wiejący nudą tryb Normal. To trochę jak nurkowanie w kupę żeby dostać się do cukierka który jest gdzieś tam w środku.
Za logo Blizzarda na pudełku. Bo ludzie i tak kupią. To trochę jak ze sprzętem Razera w którym 1/2 ceny właściwej to to śmieszne zielonkawe logo nadrukowane na klawiaturce bądź myszce.
Kpina z odbiorcy? Raczej wychodzenia do niego z możliwością przechowywania postaci na ich serverach, załóżmy, iż padł ci piec i jedyną opcją żeby "znowu zaczął ci działać" jest format - bajbaj barbarzyńco z legendarnym talerzem +30 do zajebistości, poza tym, mam pewność iż nie zobaczę przepieprzonych typów w itemkach z Jamellki. Grać na laptopie? <Śmieszna buzia>
Normal przechodzi się w ~10-11h, fakt, jest łatwy, ale ten poziom to raczej tutorial ze skillami, a nieżeli by część gry, przynajmniej ja to tak odczułem.
Za logo blizza? Widziałeś może "WoWy sprzęt"? Myszka, klawiatura, headset i uwaga uwaga, PEDAŁ do podpięcia pod komputer który służy za "dodatkowy przycisk"? Tam mógłbyś użyć swojej teorii, na pudełku mimo tego iż logo blizza jest, nijak ma się do ich polityki growej którą prowadzą od czasów wydania Wrath of the Lich King.
(24-05-2012 08:56 )CTSG Wrote: Ja chciałem współczesnego Diablo, wysokobudżetowej gry casualowej która przez długie godziny będzie łechtać moją gamingową duszyczkę dźwiękami wypadających przedmiotów i konających potworów.
Masz to czego chciałeś, ta gra jest zarówno dla hardcorów z Koreii jak i dla przeciętnych Kamilów ze Szczecina, Andrew z Kalifadu jak i Zbigniewa z Zadupia większego, wszędzie jest internet, wszędzie da się grać, gra oferuję rozrywkę na tyle prostą a zarówno ciekawą, iż każda osoba może w nią spokojnie wejść, gdzie w przypadku Starcraft'a 2 nie do końca, gra imho może Masterpiecem nie jest, ale jest bardzo dobrym produktem.