Jak sama nazwa świadczy, będziemy tutaj dyskutować na temat podpisywania odcinków w swoich "zagrajmy w".
Moim zdaniem warto jest podpisywać swoje odcinki ponieważ nasze zagrajmy nie są tylko ciągiem gry który trzeba oglądać tylko mogą posłużyć jako video poradnik. Ja nazywam swoje odcinki, ważnymi czynnościami jakie porabiam lub miejscami gdzie toczy się akcja. W tedy człowiek potrzebujący pomocy w danym zadaniu znajdzie odcinek z owym po jego nazwie.

A co wy sądzicie o podpisywaniu odcinków? Robicie to?

Hmmm, ja tak nie robię, jak dla mnie za dużo roboty (tak wiem jestem leniwy :P), ale to powinno być bardzo pomocne ^^

RPGeniie, gość który specjalizował się w nagrywaniu gier z serii Might and Magic, za czasów kiedy 10 minut było limitem. Jedna gra z serii zajmowała mu 200-300 odcinków a większość (ile nie wszystkie) były podpisane i skomentowane. Ten gość miał powody do twierdzenia, że miał z tym dużo roboty.

Generalnie kwestia jest równie osobista jak np. dobór tła kanału i każdy robi to po swojemu.

(06-04-2011 17:29 )punio7 Wrote:  każdy robi to po swojemu.

Dokładnie, ja do każdej serii robię takie podpisy, jakie uważam za słuszne. Np. do Bulletsorma, podział był (z grubsza) po aktach+rozdziałach. W Shogunie kilkoma wyrazami podsumowuję odcinek (w różnym stylu). Half-Life 2 dzieli się na rozdziały (ale to nietypowy LP). Starcraft 2 - nazwy misji. WoW - level, jeśli dostaję nowy (obecnie, wcześniej trochę inaczej, później będzie np. po instancjach itp.).

Generalnie różnie to wychodzi i zależy od zamysłu odnośnie konkretnej gry.

Quote:ciągiem gry który trzeba oglądać tylko mogą posłużyć jako video poradnik

Mogą. Nie muszą. Mimo wszystko nagrywam "Zagrajmy w", nie "Wideosolucje", nazywam więc odcinki jak chcę, czasem nawiązując w tytule do jakiś sytuacji z odcinka, ale bynajmniej nie w celach informacyjnych.

Nie zmuszam nikogo do nadawania nazw, ani nie mówię komuś dlaczego powinien to robić. Napisałem tylko dlaczego i jak ja podpisuje swoje odcinki. Też nagrywam "zagrajmy w" ale każdy widz odbiera to inaczej. Jedni oglądają żeby zobaczyć jak przechodzę grę i dobrze się bawić a inni spojrzą tylko dlatego że mają jakiś problem i chcą za pomocą let'sa jakoś sobie z nim poradzić.

Rób jak uważasz, nie ma jedynej dobrej drogi. Najważniejsze, to się do niczego nie zmuszać.

Pozdro!
K.

U mnie nie ma czegoś takiego, jak zagrajmy w więcej niż czterech-pięciu częściach, więc po prostu określam rzymskimi liczbami odcinek. Czasami jak kończę w jednym to nawet nie robię tego.

Jak na razie masz dwa filmy, z dwóch gier.

Punio ja mówię również o tych nagranych na kompie.