(10-12-2012 12:39 )gremlin Wrote:  Niby dlaczego? Zbiórka 5k zł na chorego będzie trwała +/- tyle samo co zbiórka 5k zł na konkretny sprzęt do kliniki. Chyba, że masz na myśli sytuację w której choremu "wystarczy" X zł, a na klinikę trzeba zebrać o rząd (bądź dwa) wielkości więcej pieniędzy. W takim wypadku masz rację, ale odnoszenie się do takiego porównania nie ma najmniejszego sensu.

...i przypominam, że my również nie zbieraliśmy na leczenie, ani "na osobę", ale na sprzęt dla kogoś. I ten sprzęt będzie przekazywany od rodziny do rodziny pomagając wiele, wiele lat.

Ja mimo to zgadzam się, że pomaganie sprecyzowanej osobie na tak małą skalę jak gramytatywnie, ma więcej sensu niż wspieranie całej fundacji w której takie 10 000zł się zwyczajnie rozpłynie.

Mamy mały zasięg, więc mierzymy siły na zamiary.

Myślę że nie ma sensu dalej prowadzić tego tematu, bo opinii jest tak wiele jak ludzi wypowiadających się w tym temacie... Zawsze będą zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy danego dzieła i nie dojdziemy nigdy to wspólnych wniosków.

(10-12-2012 14:53 )Baldo Wrote:  Myślę że nie ma sensu dalej prowadzić tego tematu, bo opinii jest tak wiele jak ludzi wypowiadających się w tym temacie... Zawsze będą zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy danego dzieła i nie dojdziemy nigdy to wspólnych wniosków.

To jest dyskusja, nie trzeba wysuwać wniosku.

No tak, ale dyskusja powinna prowadzić do czegoś konstruktywnego...

@dark_archon
Point for you. Nie wnikałem w szczegóły akcji, ale to dobrze, że ze zbiórki skorzysta ktoś więcej niż Mikołaj.
Co do pomagania jednej osobie - jestem pewien, że można obrać cel tak, by beneficjentów było więcej pomimo małych środków.

@Baldo
Wątek w założeniu opierał się na wymianie opinii, a nie dojściu do "prawdy absolutnej". Co w tym konstruktywnego? Ano to, że masz wgląd na spojrzenia z różnych perspektyw i możesz sobie wyrobić zdanie uwzględniając rzeczy, których wcześniej nie brałeś pod uwagę.