Skoro zahaczyliśmy o straszne gry, to teraz przejdziemy do strasznych momentów w tych grach, co?

U mnie w pamięci najbardziej zapisały się dwie gry z czasów, kiedy żółtki jeszcze potrafilły je robić.

1. Project Zero 2: podróba The Ring.
http://www.youtube.com/watch?v=nIjWuislE...re=related
Graliśmy w to w nocy, w daczy obok lasu. Reakcja moja oraz moich kumpli była łudząco podobna. Mimo wszystko trochę szkoda, że skośnoocy nie znają słowa "oryginalność".

2. Silent Hill 3: pokój z lustrem.
http://www.youtube.com/watch?v=77XrQUfcm...re=related
Po prostu to obejrzyjcie. Tu akurat głównym czynnikiem była ciekawość, która powoli przeradzała się w dreszcze, a w końcu w panikę. Od pewnego momentu nie da się już uciec z pokoju. Zwróćcie uwagę na odbicie głównej bohaterki w lustrze.

zaraz

to skosnoocy stworzyli przeciez the ring

Skośnoocy stworzyli postać demona/zjawy/ szukającej zemsty w postaci kobiety o twarzy zakrytej włosami. Kilkaset lat temu. Wielka mi inwencja twórcza. To jest ich wyobrażenie ducha. Po prostu dostosowują swoje wyobrażenia do czasów współczesnych jak np. telefony komórkowe, czy telewizory.

"Klątwa", "Dark Water", "Opowieść o dwóch siostrach" wykorzystują te same motywy. Parę serii M&A też chyba wykorzystuje wizerunek takiej pokraki. Nie wspominając już o Kwiadanie.

http://www.youtube.com/watch?v=VJGG2qJipDk
http://www.youtube.com/watch?v=nJB8GdlG6UY
I wieeele innych jak to ktoś tam dobrze napisał jak tak sobie normalnie oglądasz to cię aż tak nie przeraża ale jak grasz sam to zesrasz się ze strachu :P
http://www.youtube.com/watch?v=YQws9GicBfw - a tu prawidłowe reakcje na takie momenty choć gościu chyba tylko udaje ale kto wie ;P

(24-04-2011 14:22 )SeedPL Wrote:  Także prosiłbym o przedstawienie jakichś mniej znanych tytułów, które mimo wszystko na uwagę zasługują.

Słyszałem (być może zagram + zrobię "Zagrajmy"), że całkiem mocny jest Clive Barker's Undying - to z tych mniej znanych. Jeszcze w liceum mi kumple opowiadali (niestety zdradzili kilka mocnych scen), a jakoś nigdy się nie zabrałem do grania.

(28-04-2011 13:20 )Gik Wrote:  Skoro zahaczyliśmy o straszne gry, to teraz przejdziemy do strasznych momentów w tych grach, co?

Ech, skleiłem filmik gdzie omawiałem najmocniejsze momenty gier i filmów jakie ostatnio widziałem, jednakże dostałem natychmiastowo 4 spory + jeden kategoryczny (rozpatrzony negatywnie...) i musiałem usunąć. Aż do usunięcia nie mogłem wrzucać plików >15min - ponownie.

Do tego filmiku wybrałem jeden motyw z gry - fragment intra SH4. Scena jest standardem - wróg idzie do Ciebie. Jednakże jest tak rewelacyjnie zmontowana, że nałożone efekty graficzne i dźwiękowe tworzą prawdziwe dzieło - kilka sekund filmu oddziałującego tak negatywnie, że nie masz ochoty tego ponownie oglądać.

Zaczyna się zaraz po tej scenie: http://www.youtube.com/watch?v=KY-OhUV4G...age#t=122s

Co do strachu - kiedyś straszyły filmy, gry, książki ("Miasteczko Salem"! Nie chciałem iść spać, to czytałem dalej ;D). Teraz tak przedawkowałem horrory, że jedynie wywołują napięcie i zaskoczenie. Niektóre nie wywołują nawet tego (jak skrajnie przewidywalny remake Koszmaru z ulicy wiązów). Jednym słowem: znieczulica ;>

Skoro jesteśmy przy SH4:
Uwielbiam tą scenę.
http://www.youtube.com/watch?v=zMqWuYbazeI

Muzyka przyprawia o dreszcze. Dalszy opis jest zbędny. Wiele osób z jakiegoś powodu odczuwa niechęć do tej części.

(28-04-2011 20:06 )Gik Wrote:  Skoro jesteśmy przy SH4:
Uwielbiam tą scenę.
http://www.youtube.com/watch?v=zMqWuYbazeI

Muzyka przyprawia o dreszcze. Dalszy opis jest zbędny. Wiele osób z jakiegoś powodu odczuwa niechęć do tej części.

Nie ruszył mnie teraz ten fragment, jednakże wiele lepsze były emocje, gdy kilka lat temu w nią grałem ;] Na szczęście pożyczyłem od kumpla - nie skończyłem nawet 10% z prostych przyczyn - nie wiedziałem gdzie iść (mam prawie zerowe doświadczenie w tego typu grach) i respawnujące się potwory + nieśmiertelne duchy. Te rzeczy strasznie mnie męczyły. Dlatego właśnie ja czuję do niej pewną niechęć (ale za to obejrzeć "Zagrajmy" osoby obytej w tych kilmatach - jak najbardziej!).

W sumie tym doszedłem do jednego z głównych powodów, dlaczego oglądam czasem "Zagrajmy" zamiast grać w daną grę - z pewnego powodu mi gra nie pasuje (także np. nienaprawialne sterowanie), ale ma w sobie na tyle dobrych rzeczy, że chcę jej doświadczyć.

Jak długo gram, to jakoś niespecjalnie przerażała mnie gra komputerowa, a szczególnie gra horrorowa. Wymieniony został Dead space, który (może) straszy tylko na zasadzie 'boo switcha', na dodatek z kiepską fabułą i głównym bohaterem. O dwójce już nie wspomnę, bo to rasowa strzelanka/akcja.

Silent Hille mnie zawsze przerażały, jeśli chodzi o samą konstrukcję rozgrywki - znajdź mapę, weź klucz, unikaj potworków, zabij bossa etc. Zdaje się, że ten szkielet, który był mocno schematyczny i nudny, rozłożył klimat horroru. Muzyka - kapitalna, przyznam. I nic poza tym.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Moim, zdaniem gry horror są straszne zazwyczaj jedynie przez muzykę, która buduje napięcie. Grając bez muzyki, gralibyśmy jak w przygodówkę, np. Penumbra - nie jest straszna ale dźwięki i muzyka dają emocje, a my czujemy " oho zaraz coś wyskoczy ". Owszem można się przestraszyć, kiedy nagle coś wyskakuję. Tak jak wspomniał ModronCube. Muzyka, muzyka i klimat.

Może nie horror ale Call of Cthulu jest naprawde świetną grą. Ma dobry klimacik i nie odbiega standardami graficznymi od nowych produkcji. Można dobrą rozkmine złapać przy tym :)