Bebechy. Jeśli mnie pamięć nie myli to te same, co w Rio, tyle że coś popieprzyli z softem i nie działało aż tak dobrze.

A każdy kto mi powie, że iPhone (w tym przypadku 4S) jest jakoś mega wytrzymały to go osobiście wyśmieje. Mój Samsung Galaxy Mini ( jeden z najtańszych smartfonów na rynku), przeżył już rzuty o ścianę, upadek z 2 piętra (na trawę) i nie ma na ekranie śladów ryski, mam go zresztą od 1,5 roku.
Za to mój kolega, nowiutki iPhone i oczywiście szpan itd. Staliśmy sobie na przystanku, aż nagle przypadkiem iPhone wyślizgnął mu się z ręki i upadł z mniej więcej pół metra wysokości na ziemię.
Szybka pęknięta w 6 miejscach, chociaż telefon dalej działa jak należy, a ziomek nie narzeka.
A to z tego co wiem to nie była pierwsza taka sytuacja.

(21-01-2013 16:29 )The Meldero Wrote:  Za to mój kolega, nowiutki iPhone i oczywiście szpan itd. Staliśmy sobie na przystanku, aż nagle przypadkiem iPhone wyślizgnął mu się z ręki i upadł z mniej więcej pół metra wysokości na ziemię.
Szybka pęknięta w 6 miejscach, chociaż telefon dalej działa jak należy, a ziomek nie narzeka.

Tzw. znajomy "banan" także miał iPhone'a, bodajże model 4S. Ekran mu pękł, bo... Położył na nim nieświadomie pudełko. Pudełko, którego to zawartość nie mogła przekraczać wagi 400g.

To kolejna rzecz, która wkurza. Zepsujesz którąkolwiek cześć, całość do wymiany. Wszystkie mobilne urządzenia są budowane właśnie, żeby nie dało się wymienić czegoś (oprócz szkiełka na ekranie, tego jeszcze nie wiedzą :P) bez wywalania wszystkiego.
A ja mam pytanie: Czym się różni poprzednia generacja MacBooków od Nowej (oprócz ceny i wielkości SSD) ?!?! I dlaczego ludzie i tak to kupują bo jedyny powód reklamy i "lepszość" to nowy

(22-01-2013 19:55 )fszeker Wrote:  I dlaczego ludzie i tak to kupują bo jedyny powód reklamy i "lepszość" to nowy

"Reklamy każą tym ludziom uganiać się za samochodami i ubraniami, których nie potrzebują. Całe pokolenia wykonują prace, której nienawidzą, po to tylko, żeby móc sobie kupować coś, co nie jest im wcale potrzebne." ~Tyler Durden

fszeker Wrote:A ja mam pytanie: Czym się różni poprzednia generacja MacBooków od Nowej (oprócz ceny i wielkości SSD) ?!?! I dlaczego ludzie i tak to kupują bo jedyny powód reklamy i "lepszość" to nowy

Niczym. Miłośnicy fApple to ludzie bezmyślnie podążający za marką, łykające niczym gąski-tuczniki wszystko, co zgniłe jabłko im wepchnie do gardła. Masz nową wersję, jesteś fajny, lepszy, 'na czasie'. Kij z tym, że iPhony to kał, ważne, że ciągnie się z nim nimb świetności jabłka.
Sam miałem kilka rozmów z takimi ludźmi np. jeden człowiek pochwalił się, że nie może się doczekać nowego iPhona. Zapytaliśmy go, co się stało ze starym w jego posiadaniu, on na to, że nic. Czemu chce nowy, który ma te same funkcje? Nie wiadomo, po prostu wyszczerzył się głupio - sztandarowy konsument cudów z Cupertino.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Niestety ale firma Jobsa do perfekcji opanowała manipulowanie ślepym motłochem... Ups... KLIENTAMI. W niektórych przypadkach kupowanie coraz to nowszych edycji ich produktów nie jest już bezmyślną konsumpcją, a wręcz obsesją. Ludzie grupują się przed sklepami jak na objawienie, wyczekując otwarcia lokalu i dostania w posiadanie nowego iUrządzenia, które niewiele różni się od poprzedniego.

W sumie w moich rewirach, jeżeli chodzi srajphone doszliśmy do perfekcji w kręceniu sobie beki z hipstera z Jabłuszkiem, zawsze kiedy widzimy jakiegoś bezdomnego, pfu, hipstera, jesteśmy pewni, że widzimy posiadacza iphone, wtedy jeden szybko idzie i potrąca specjalnie takiego, a żeby ten telefon upadł.

Innominatus Wrote:wtedy jeden szybko idzie i potrąca specjalnie takiego, a żeby ten telefon upadł.

Bardzo dorosłe zachowanie.

Innominatus Wrote:wtedy jeden szybko idzie i potrąca specjalnie takiego, a żeby ten telefon upadł.

Jezeli go było na jeden stać, to napewno kupi kolejny. Do tego dojdzie jeszcze poczucie wyższości nad "resztą", która niby nie rozumie hipsterskich zwyczajów.

Słaba taktyka na odstraszenie od kupna.