(10-01-2011 18:45 )SeedPL Wrote:  Hater - IMHO w sensie, gdy ktoś Ci pisze komentarze pokroju "Jesteś chujem" "Twoje filmy śmierdzą".

Zapomniałeś dodać tę definicję, podaną przeze mnie w załączniku. Tak, byśmy byli szczerzy i wolni od hipokryzji.

Tak bajdełej, gdzie są ci hejterzy ? Ktoś ma dowód na ich istnienie ? Jak na razie jedynymi hejterami, panowie, okazywali się wierni krzyżowce-fani, bluzgający ludzi z własną opinią. Hejterzy, śmiech na sali. Dość hipokryzji, panowie.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Quote:Zapomniałeś dodać tę definicję, podaną przeze mnie w załączniku. Tak, byśmy byli szczerzy i wolni od hipokryzji.

Mhm. Przyjacielu, zmęczony byłem jak diabli, mój błąd.

Wiem, te kciuki w dół naprawdę potrafią dobić.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

A ja mam gdzieś haterów. Kozaki przez kabel ale cieniasy w świecie więc nimi się nie przejmuje. Czy ktoś daje plusa lub minusa. Ja robię LP dla przyjemności.

Jeśli chodzi o hakerów, to ich bym się bardziej bał, to kolejne wcielenie haterów. Którym żal dupę ściska że istniejemy.

Quote:Jeśli chodzi o hakerów, to ich bym się bardziej bał, to kolejne wcielenie haterów.

Błąd. Haker to człowiek, który włamuje się na strony czy łamie zabezpieczenia w celu sprawdzenia swoich umiejętności.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Modron, Deso wie kto to haker. Myślę, że miał na myśli to, że nierzadko hater może być też hakerem. Ale nie każdy haker jest haterem.

I daj na luz Modron. Nie musisz za każdym razem pokazywać, że wiesz coś lepiej. :)

(11-01-2011 15:35 )kaszubiak Wrote:  Modron, Deso wie kto to haker. Myślę, że miał na myśli to, że nierzadko hater może być też hakerem. Ale nie każdy haker jest haterem.

Doprawdy ? Dość *zawile to wyjaśnił.
Hejter nigdy nie będzie hakerem, ponieważ to wymaga samozaparcia i umiejętności. Hejter stawia na efekty uzyskiwane prostymi środkami, żadne subtelności jego się nie trzymają. Przy czym, jak już wspomniałem, to większość tutaj myli pojęcia i myśli, że jak ktoś ma własne zdanie/nie lubi kogoś czy czegoś, to od razu hejter. I śmierdzi. To zabawne, do czasu odkrycia, że tak właśnie ludzie myślą, w czarni i bieli, wyrzucając krytykę i nadając indywidualnym jednostkom negatywne określenia, co z tego, że błędne. Ważne, że działa, prawda ? Taka rozkoszna demagogia.

Quote:I daj na luz Modron. Nie musisz za każdym razem pokazywać, że wiesz coś lepiej. :)

Iksde. Jak dobrze, że mnie świetnie znasz, kolego. Jak dobrze.
Podpowiem - jesteś w błędzie, łink, łink.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

(11-01-2011 18:03 )ModronCube Wrote:  jak już wspomniałem, to większość tutaj myli pojęcia i myśli, że jak ktoś ma własne zdanie/nie lubi kogoś czy czegoś, to od razu hejter.

Po pierwsze, fajnie, że znasz wszystkie pojęcia bezbłędnie. Szkoda tylko, że gdy czytasz czyjeś wiadomości to interpretujesz je tylko na swój sposób. Nawet nie starasz się (jeśli już, to rzadko) zrozumieć myśli autora. Gdyby nie to, że dałeś mnie w quote, to bym miał problem z domyśleniem się, że napisałeś odpowiedź dotyczącą mojej wypowiedzi. Po prostu nie zrozumiałeś mojej myśli.
I nie masz racji, że hater nigdy nie będzie hakerem. Hater jest tak samo szerokim pojęciem jak i haker. Absolutnie nie zamyka się w takim małym pojęciu o jakim Ty napisałeś.
Hater, czyli po prostu antyfan jest zdolny do czynności hakerskich. Nie możesz wiedzieć, czy jego specjalizacją nie jest łamanie szyfrów. Nie wiesz nic o tej osobie.
Zacznij czytać i rozumieć to co się do Ciebie mówić. Oskarżasz wszystkich o niemyślenie i brak zrozumienia dla wytykania sobie błędów. A Ty? Robisz to o czym sam tak zawzięcie piszesz?

Przeanalizuj swoje wypowiedzi obiektywnie. Bo póki co, to mam wrażenie, że czytając swoje posty myślisz sobie "Ale jestem zajebiaszczy, nieźle im napisałem".

Owszem. Nie znam Ciebie w ogóle. Ale Ty też nie znasz osób które się tu wypowiadają. Mimo to, od razu ich szufladkujesz i stawiasz pod sobą.

Przemyśl. Pozdrawiam.

(11-01-2011 19:54 )kaszubiak Wrote:  I nie masz racji, że hater nigdy nie będzie hakerem. Hater jest tak samo szerokim pojęciem jak i haker. Absolutnie nie zamyka się w takim małym pojęciu o jakim Ty napisałeś.

Zief. Czy ja muszę od a do z to pisać ? Mówię o głównej regule- a ona jest taka, że hejterzy ograniczają się do środków prostych. Oczywiste, że pewnie jakiś odsetek hakerów dokonuje włamów z czystej antypatii do osoby/firmy/czegokolwiek. Zwykle jednak chodzi o coś innego. Zatem proszę tu nie mylić haxerów z hackerami.
I nadal nie będę pisać o takich oczywistościach. Tak, wiadomo, jest większość i mniejszość. Piszę o większości zazwyczaj. Żyj z tym.

Quote:Hater, czyli po prostu antyfan jest zdolny do czynności hakerskich. Nie możesz wiedzieć, czy jego specjalizacją nie jest łamanie szyfrów. Nie wiesz nic o tej osobie.

Chyba haxerskich, pff.
Hackowanie to tak czasochłonna czynność, że naprawdę szkoda jej dla włamania się jakiemuś małolatowi na konto.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Quote:I nie masz racji, że hater nigdy nie będzie hakerem.

To logiczne, że może być.
Psychopatą także być może.

Quote:Hater, czyli po prostu antyfan jest zdolny do czynności hakerskich.

Bezsens.
Zdolności hakerskie może mieć każdy, Jezus też.

Quote:Nie możesz wiedzieć, czy jego specjalizacją nie jest łamanie szyfrów.

O. Uczymy się o szyfrach w harcerstwie. Jestem hakerem!
Hakerzy też enigmę rozszyfrowali.

Quote:Owszem. Nie znam Ciebie w ogóle. Ale Ty też nie znasz osób które się tu wypowiadają. Mimo to, od razu ich szufladkujesz i stawiasz pod sobą.

Osoby ocenia się, wyrabia się o nich zdanie po ich wypowiedziach, poglądach i przemyśleniach. To logiczne, że jest to pewien sposób poznawania kogoś.