Quote:ale nikt nie może powiedzieć, że gra jest słaba, bo to jest ... bez sensu

Riiight. Nie ma sensu, bo ty tak uważasz. I teraz każdy ma brać twoje zdanie jako..dogmat?

Gra jest krótka, ma niesamowicie wypaczone postaci, dość drętwe i mało wciągające dialogi, przeładowany w stosunku do długości gry ekwipunek, liniowość świata gry, którego nijak zwiedzić, naiwną fabułę etc.
Kwestią indywidualną będzie to, jak bardzo powyższe wady wpłyną na końcową ocenę o tej grze. Dla mnie Wiedźmin 2 jest słaby, ot średniak coraz bardziej zalatujący konsolą.
Tak jak ja nie wpieram nikomu mojego zdania, wy - mam na myśli Esgarota oraz Chomika - nie stawiajcie swojego subiektywizmu jako dogmatów Jedynej Słusznej Prawy, bo jak byście sie starali, nie stanie się nimi.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

(12-08-2011 01:50 )LavosCore Wrote:  

Quote:ale nikt nie może powiedzieć, że gra jest słaba, bo to jest ... bez sensu

Riiight. Nie ma sensu, bo ty tak uważasz. I teraz każdy ma brać twoje zdanie jako..dogmat?

Gra jest krótka, ma niesamowicie wypaczone postaci, dość drętwe i mało wciągające dialogi, przeładowany w stosunku do długości gry ekwipunek, liniowość świata gry, którego nijak zwiedzić, naiwną fabułę etc.
Kwestią indywidualną będzie to, jak bardzo powyższe wady wpłyną na końcową ocenę o tej grze. Dla mnie Wiedźmin 2 jest słaby, ot średniak coraz bardziej zalatujący konsolą.
Tak jak ja nie wpieram nikomu mojego zdania, wy - mam na myśli Esgarota oraz Chomika - nie stawiajcie swojego subiektywizmu jako dogmatów Jedynej Słusznej Prawy, bo jak byście sie starali, nie stanie się nimi.

Ależ nie, proszę - Nie zmieniaj moich słów tak by ci odpowiadały. Chodziło mi o to, że jeśli gra nie jest słaba, to nie jest słaba i nie można tak mówić, można mieć takie "ale" jak ty, ale pod względem innych gier - jest dobra.

Naiwna fabuła... hmm.. Mogę się spytać dlaczego? Naiwna bo kontynuuje opowieść Sapkowskiego czy też naiwna bo

SPOJREL

Jednak się okazuje, że był Happy End w tym prześwietnym zakończeniu książki?

Koniec Spojrelu.

Co do liniowości świata, jest taki, ale zastanawiałeś się dlaczego? Taki Morrowind, mamy otwarty świat, ale co z tego jeśli lokacje nie są dopieszczone, większość jest taka sama i nie ma swojego klimatu. Po to są zamknięte światy gdzie i tak można coś pozwiedzać by był dopieszczony i klimatyczny - Może ty nie odczułeś tego klimatu, nie każdy musi, ludzie są różni ;>.

Quote:Co do liniowości świata, jest taki, ale zastanawiałeś się dlaczego? Taki Morrowind, mamy otwarty świat, ale co z tego jeśli lokacje nie są dopieszczone, większość jest taka sama i nie ma swojego klimatu.

I gromki śmiech zalał mają kamienicę o piątej rano. Morrowind bez klimatu, no ja nie mogę. Słuchaj, mój drogi. Morrowind jest jedną z niewielu gier komputerowych, które mogą się poszczycić świetnie skomponowanym światem. Począwszy od nietypowej fauny i flory, poprzez mieszkańców Vvardenfel, ich dziwne zwyczaje i wierzenia, wewnętrzne spory i im tylko znane tajemnice. Że nie wspomnę o dziesiątkach książek do wertowania, gdy znudzi się penetrowanie dwemerowych ruin.
Zarzucasz, że jest monotonny i jednolity architektonicznie. Zwiedzałeś go w ogóle? Zdajesz sobie sprawę jak diametralne różnice są w topografii, np. Balmory i Dagon Fel? Wiesz, że różnice są nie tylko architektoniczne ale też kulturowe? Wiesz, że Telvanni na wybrzeżu Azury potraktują twojego, np. Argonianina, inaczej niż Redoranie z Ald'Ruhn? Jasne, sporą część VVardenfell zajmuje spaczona ziemia, z Czerwoną Górą, ale ma to wyjaśnienie fabularne. Litości, mówisz o jednym z najlepiej zaprojektowanych, najpieczołowiciej wykreowanych światów w historii komputerowego rpg. Porównujesz go do Wiedźmina. Gry, w której twórcy najwięcej w kreacji świata zrobili zmieniając żeńskie postaci w princess classic.

Quote:Po to są zamknięte światy gdzie i tak można coś pozwiedzać by był dopieszczony i klimatyczny

Takie Fable, na przykład.

Quote:Chodziło mi o to, że jeśli gra nie jest słaba, to nie jest słaba i nie można tak mówić

Jasne, opinia jest subiektywna, ale kryterium ocen także. Mojej siostrze nie spodobał się Wiedźmin, bo nie był wierny książce i nie miał otwartego świata, choćby w stopniu Gothików (których też nie lubi, ale z innych powodów). Uznała go za słabą grę. Deal with it.
Dla mnie też nie jest niczym szczególnym, imho ciekawsze crpg wychodziły już dwadzieścia lat temu (Bard's Tale albo Goldbox, anyone?), walka dużo większą frajdę sprawia w dowolnym roguelike, a bardziej spójny świat widziałem choćby w, genialnej swoją drogą, Ultimie VII. Pod względem innych gier - jest słaba, że tak pozwolę sobie sparafrazować twój przykład.

Quote:I gromki śmiech zalał mają kamienicę o piątej rano. Morrowind bez klimatu, no ja nie mogę. Słuchaj, mój drogi. Morrowind jest jedną z niewielu gier komputerowych, które mogą się poszczycić świetnie skomponowanym światem. Począwszy od nietypowej fauny i flory, poprzez mieszkańców Vvardenfel, ich dziwne zwyczaje i wierzenia, wewnętrzne spory i im tylko znane tajemnice. Że nie wspomnę o dziesiątkach książek do wertowania, gdy znudzi się penetrowanie dwemerowych ruin.

Powiedział dziadek growy, który zakochałem się w grze, jednej grze i nie dopuszcza do siebie myśli, że gry są lepsze... Coś tu się nie klei. Mówisz, że opinia jest subiektywna, a wbijasz mi na siłę, że Morrowind jest grą świetna i o NIEBO lepszy niż Wiedźmin... Ja tak nie uważam, gra jest toporna, świat jest CHOLERNIE podobny i nudny. Wszędzie te same tekstury, wszędzie mamy to samo, fabuła jest owszem - interesujące, nie jest dobra, ale interesująca. Tyle, to jest Morrowind.

Co do subiektywnej oceny Wiedźmina, czy czytałeś mój wcześniejszy post? Nie ? Dobra, widać, że jesteś ignorantem.

Powiedziałem, że gra jest dobra ze względu na to co wymieniłem, ale może się w niej coś nie podobać, może ktoś powiedzieć, że gra nie jest wierna Sapkowskiemu czy też grafika to nie jego styl, ale nie może powiedzieć, że grafika jest brzydka, że dźwięk nie oddaje prawdy, albo, że fabuła jest naiwna i naciągana, bo nie ma takiego zakończenia jak w M2, gdzie był WIELCE nieliniowy
SPOILER
I bohaterowie ginęli sobie, raz ten, a raz ten, tylko po to by usłyszeć żałosny dubbing Polski lub przyzwoity Angielski.

Albo lepiej, by Shepard umarł, ooo ! To był zwrot akcji, no po prostu na miarę jakiejś Telenoweli.

Koniec SPOJLERA.

Ps: Mam pytanie, używając angielskich zwrotów do mnie chcesz mi zaimponować? A możesz Lavosowi, bo z tego co pamiętam to on zaczął więcej używać zwrotów angielskich? Czy może też jesteś w jakimś KlAnJe ? Hmm... Jak ze mną rozmawiasz to proszę, nie używaj tego bo jesteśmy w Polsce, czy też na Polskiej stronie i tutaj rozmawiamy po Polsku, a nie pokazujemy swoją "inteligencję" pisaniem ciągle tego samego po Angielsku.

Chomik Wrote:Powiedział dziadek growy, który zakochałem się w grze, jednej grze i nie dopuszcza do siebie myśli, że gry są lepsze... Coś tu się nie klei. Mówisz, że opinia jest subiektywna, a wbijasz mi na siłę, że Morrowind jest grą świetna i o NIEBO lepszy niż Wiedźmin... Ja tak nie uważam, gra jest toporna, świat jest CHOLERNIE podobny i nudny. Wszędzie te same tekstury, wszędzie mamy to samo, fabuła jest owszem - interesujące, nie jest dobra, ale interesująca. Tyle, to jest Morrowind.

Pomijając moją subiektywną opinię, że Morrowind jest lepszą grą od Wiedźmina 2, to twierdzenie, że świat Morrowinda jest powtarzalny i nudny jest zwyczajnie głupie, bezpodstawne i wskazuje na to, że nie miałeś z tą grą wiele do czynienia. Każde miasto prezentuje inną architekturę. Rozległe tereny naszpikowane są zgrabnie ukrytymi lokacjami których większość graczy pewnie nawet nie odnajdzie. Jak to się ma do Wiedźmina 2, w którym fabuła gry przepycha gracza przez 90% obszaru mapy? W W2 praktycznie nie ma lokacji które można zwiedzić przypadkiem i które są opcjonalne. Cała gra to jedna kręta ścieżka, jak oskryptowane misje w CoD:MW2. Wszędzie otaczają Cię ściany, a w niektórych"otwartych" przestrzeniach można się nabawić klaustrofobii. Bardzo zły przykład wybrałeś, bo Morrowin, przynajmniej w moim odczuciu, ma jeden z najrozleglejszych, najróżnorodniejszych i najbardziej dopieszczonych światów w historii gier. Powtarzalność tekstur? Błagam, ta gra jest z 2002 roku. Twórcy i tak dokonali wtedy rzeczy niemal niemożliwej.

Chomik Wrote:Powiedziałem, że gra jest dobra ze względu na to co wymieniłem, ale może się w niej coś nie podobać, może ktoś powiedzieć, że gra nie jest wierna Sapkowskiemu czy też grafika to nie jego styl, ale nie może powiedzieć, że grafika jest brzydka, że dźwięk nie oddaje prawdy, albo, że fabuła jest naiwna i naciągana, bo nie ma takiego zakończenia jak w M2, gdzie był WIELCE nieliniowy

Misiu kolorowy, czy Ty rozumiesz co się do Ciebie mówi? W swoim poście wyraźnie piszesz, czego inni nie mogą o grze powiedzieć. Uznajesz swoją opinię za prawdę niepodważalną. I to właśnie Ci wytykają. Zachwalaj sobie grę w niebo głosy, ale pozostaw miejsce na opinię innych. Lavos na przykład ma sporo racji w tym co pisze o grze, ale on akurat skupia się w Swojej wypowiedzi jedynie na negatywnych cechach Wiedźmina 2. Mi osobiście W2 bardzo się podobało, ale jako jakaś interaktywna przygoda z raczej błahymi walkami. Ot taka ładnie opowiedziana historyjka z fajnymi widoczkami.

Quote:Misiu kolorowy, czy Ty rozumiesz co się do Ciebie mówi? W swoim poście wyraźnie piszesz, czego inni nie mogą o grze powiedzieć. Uznajesz swoją opinię za prawdę niepodważalną. I to właśnie Ci wytykają. Zachwalaj sobie grę w niebo głosy, ale pozostaw miejsce na opinię innych. Lavos na przykład ma sporo racji w tym co pisze o grze, ale on akurat skupia się w Swojej wypowiedzi jedynie na negatywnych cechach Wiedźmina 2. Mi osobiście W2 bardzo się podobało, ale jako jakaś interaktywna przygoda z raczej błahymi walkami. Ot taka ładnie opowiedziana historyjka z fajnymi widoczkami.

Ja nie potrafię zrozumieć co się do mnie mówi, a to może ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem?

Chciałem tylko powiedzieć, że gra jest dobra bez względu na opinie takie, jakie mówi Lavos, nie jest średniakiem - Gra jest dobra, ma niedociągnięcia, ALE jest dobra. Chce tylko to wytłumaczyć, tak samo jak ME2 i ME, Morrowind, Oblivion, Fallout 3 i Fallout New Vegas. Jest subiektywna ocena moja, przez co uważam, że gra jest najlepszym cRPG'egiem na dzisiejsze czasy, ALE nie można mówić, że jest zła, można jej wiele zarzucić, ALE nie można powiedzieć, że jest SŁABA. Muszę naprawdę podkreślać takie słowa byście zrozumieli? Czy też może wytłumaczyć wam wszystko jak dziecku?

Ba ! Może zaczniemy flame, bo Morrowind to świetna gra... była... Kilka lat temu dopóki nie weszły lepsze gry, oczywiście - wy powiedziecie, że Morrowind był lepszy bo nie akceptujecie aktualnych zmian... I nie musicie.

Chomik Wrote:nie można mówić, że jest zła

Chomik Wrote:nie można powiedzieć, że jest SŁABA

Dlaczego?

(12-08-2011 13:14 )CTSG Wrote:  

Chomik Wrote:nie można mówić, że jest zła

Chomik Wrote:nie można powiedzieć, że jest SŁABA

Dlaczego?

Dlaczego? A to dlatego, że gra słaba oznacza, że ma idiotyczną fabułe, słabą grafikę i dźwięk oraz desing leveli. Nie wciąga i śmierdzi budżetówką.

Gra słaba oznacza, że jest... ekhem... słaba. A to, czy gra taka jest podlega subiektywnej opinii do jakiej każdy z nas ma prawo. Więc powtarzam zapytanie - dlaczego nie można powiedzieć, że gra jest zła/słaba?

Eh, nie męczcie już go.