Moim zdaniem najlepszymi grami typu horror są wszystkie wersje Silent Hill i Resident evil, oprócz 4 i 5 bo to nie to samo RE co przedtem. Przyznam z przykrością że dzisiejsze gry (nie tylko horrory) są przesiąknięte elementami takimi aby przyciągnąć szersze grono graczy. A gry same w sobie robią się filmem (tj. seria COD) a nie grą...
Survival Horrory czeka ten sam los, co przygodówki. Gracze potrzebują głupich gier, bez żadnego myślenia. Dlatego teraz Survival Horrory stają się zwykłymi FPSami, które "straszą".
Ja uwielbiam Horrory fakt fest się boje w takie gry grać ale jak gra ma odpowiedni klimat muzykę to mogę grać w tą grę cały dzień . Fajną grą jest Amnesia Mroczny Obłęd przeszedłem tą grę i naprawdę w niektórym momentach można było się mocno przestraszyć .
(03-05-2011 16:30 )Miguel59 Wrote: Co myślicie o grze Saw: The Video Game? (Piła). Opłaca się robić z niej zagrajmy? czy nie?
Moja odpowiedź to odesłanie do filmiku mego. Nie krzyczcie bo stary. :P
Osobiście polecam:
-Jak mata się bać, to oczywiście Amnesia, co pokazuje ten filmik mój:
-Jak macie mieć klimata to polecam oczywiście Silent Hill 2 i Silent Hill 3.
-Jak chcecie mieć funa razem z klimatem i rozwalaniem zombiaka to polecam oczywiście najbardziej epicką grę wg. mnie pod względem grywalności jako SurvivalHorror:
Resident Evil 4.
Inne mi teraz się nie chcą przypomnieć, ale jestem typem gracza który pogrywa b. często w sHorror, i grałem w dużą większość z nich. Trudno znaleźć jakąś przyzwoitą grę sHorror z NIE roku poniżej 2000.
O!
Najzarąbistszy klimat w grach komputerowych według mnie miała gra o której pewnie prawie nikt nie słyszał:
Dark Fall: Lost Souls
Usiądź ze słuchawkami w ciemnym pokoju i niech nikt ci nie przeszkadza. Tam jest takie super udźwiękowienie, że tak się wczujesz, że co chwila będziesz się odwracał, choć nie ma tam zombiaka... Ale... Są duchy!
15-09-2011 21:46
Matjas2211 Posts: 148
Joined: Aug 2011
{socialsites}
No za młodu to dużo było rzeczy, które straszyły, razem z odkurzaczem, wieszakami i pszczołą w pokoju.
Gry horrory dla mnie nie są straszne, połowa to tylko łażenie i bicie jakichś potworów, a druga połowa to screamery. Jeszcze większą głupotą jest robienie gry od 18 lat, której przestraszy się tylko dziecko w wieku 7 - 8 lat albo młodsze. Klimat gra może mieć, ale to jednak nie jest strach.
Ciekawi mnie ile osób piszących tutaj, że horrory nie są straszne grały same, na słuchawkach (przynajmniej średniej klasy), i w nocy : D Tutaj mały przykład:
Gik Wrote:Raczej nie ma gier, które wywoływałyby faktyczny strach. [...]
Gik Wrote:1. Project Zero 2: podróba The Ring. http://www.youtube.com/watch?v=nIjWuislE...re=related
Graliśmy w to w nocy, w daczy obok lasu. Reakcja moja oraz moich kumpli była łudząco podobna. Mimo wszystko trochę szkoda, że skośnoocy nie znają słowa "oryginalność".
Granie z kumplami w horrory... szczególnie w tak dobry horror jakim jest Fatal Frame.
Pograjcie sobie bez nagrywania LP i tak jak napisałem wyżej w Amnezję, Silent Hille (1/2/3), albo Fatal Frame (wg mnie święta trójca horrorów).
Co do strachu, to każdy rozumie go inaczej, dla mnie np. pocenie się w czasie gry w Silent Hilla (poważnie, jak przechodziłem przez kolejne drzwi czułem czasem pot spływający mi po ciele : D) to już oznaka dużego strachu. Tak samo adrenaline boost w Amnezji przy uciekaniu od potworów, lub też gdy się kryliśmy, a potwór przechodził obok nas. Trzeba naprawdę słabo wczuć się w grę (co jest niemożliwe grając z kumplami, albo nagrywając LP), żeby nie wywoływało to na nas żadnego wrażenia : P
Podobnie jak mówili inni, horrory nie są dla mnie. Grałem w Resident Evila 4 i w niektórych momentach odrzucało mnie od monitora, dlatego później grałem z uwagą na każdym kroku, czy to nie koleś z piłą czy jakieś inne coś, ew. cut scenka. Po przeżyciach z czwartej części zasiadłem do 5, lecz tylko na początku się bałem, nic strasznego, ale nie wiedziałem czego się spodziewać, przeszedłem na lajcie. Jeżeli bym w nocy, przy zgaszonych światłach, z słuchawkami na uszach dostał Sillent Hilla czy inne horrory to bym chyba na zawał zszedł :p