Pamiętacie film, na którym golił włosy z okazji 70k widzów? No właśnie, na nim mówił, że wyzwanie na 80k będzie bardziej bolesne. Może tym wyzwaniem jest zrobienie z siebie samego żebraka?

A tak na serio. Wg. mnie jest sporym nietaktem prosić osoby, na których na co dzień zarabia, o wyłożenie pieniędzy mu na komputer. A że Scheicht zażyczył sobie mega drogi laptop od Alienware jest jeszcze zabawniejsze. Ewidentnie jest to robione nieco pod internetową "sławę", bo zamiast wymienić wadliwą część sprzętu, chciałby, aby widzowie mu się dołożyli do nowego kompa, a to jest pierwsza chyba taka akcja na polskim "Jutubie". I zamiast naprawić komputer, zniszczy go całego i roześle osobom, które wyłożą na stół 15$. Czyli nieważne jak mówią, ważne żeby mówili.

Naprawdę nie sądzę, aby był z naturalnej potrzeby tak zdesperowany, aby robić tą akcje. Oczywiście, nikt nie musi wpłacać kasiory. Ale to on na nich zarabia, nie oni na nim, poza tym to jest jego hobby, na które się widzowie przecież nie składają. I nie wierzę, że wcale jednak o pieniądzach z filmów nie myśli.