Ostatnio znów zaczęło być głośno o hejterach. Po kilku dramach w społeczeństwie zagrajmerów i po nowym filmiku Buraka, zwiastuję, że hejterstwo stanie się (jak już nie jest) tematem numer 1 w Polskim YT.
Dramy zagrajmerów miały mały związek z hejtowaniem (zwykła krytyka - źle interpretowana). Filmiki Buraka - jak dobrze stwierdził Gik, są niczym innym jak zbiorem informacji o których powinien wiedzieć każdy internauta. Nie są czymś wyjątkowym, zwłaszcza, że często są one mało precyzyjne i zbyt ogólnikowe. Ale mniejsza o to. Mnie drażni to, że społeczeństwo nie potrafi tych filmów właściwie interpretować. Jak stwierdził Modron, ludzie dziś nałogowo zwalniają się z myślenia.
"Banuj debili" - takie hasło propaguje Burak w swoim nowym filmie. Okej - ja jestem za. Tylko, że znając życie ludzie będą się powoływać na ten film na każdą formę krytyki.
Zrozumiałe jest to, że jeśli ktoś napisze pod filmem "ale to jest chujowe!!!" to można go nazwać "debilem" i z czystym sumieniem zbanować/skasować post. Niestety nasi zagrajmerzy nie potrafią odróżnić zwykłego spamu/trollowania od prostej krytyki.

Drażni mnie też nasyp bezsensownych komentarzy pod filmami. Komentarze służą do wymieniania się opiniami na temat jakiegoś filmu. Spodobał się film? Po co pisać "Super - jak zwsze" - od tego są okejki. To samo tyczy się negatywnych odczuć. Nie podoba się? Kciuk w dół. Jeśli mamy do powiedzenia coś więcej niż "podoba się/nie podoba" to wtedy warto wykorzystać opcję komentowania.
Dobrze znamy przypadki dwóch "zagrajmerów" którzy wykorzystywali komentarze zgodnie z ich przeznaczeniem. Zostali wyzwani od troli i hejterów. Smutne.