Baldo Wrote:Jest taka zasada... Jeśli chcesz dogodzić wszystkim, tak na prawdę nie dogodzisz nikomu.

Zasada, która nie jest zasadą, lecz powiedzeniem. Wydaje się być prawdziwa, bo opiera się na generalizowaniu i uproszczeniach.

Baldo Wrote:Zdecydowanie szybciej można uzbierać pieniądze dla jednej chorej osoby, niż dla całej kliniki.

Niby dlaczego? Zbiórka 5k zł na chorego będzie trwała +/- tyle samo co zbiórka 5k zł na konkretny sprzęt do kliniki. Chyba, że masz na myśli sytuację w której choremu "wystarczy" X zł, a na klinikę trzeba zebrać o rząd (bądź dwa) wielkości więcej pieniędzy. W takim wypadku masz rację, ale odnoszenie się do takiego porównania nie ma najmniejszego sensu.

Baldo Wrote:I to moim zdaniem nie jest wcale złe, bo zbierając na jedną osobę wpłacający/ofiarodawcy przynajmniej wiedzą na kogo te pieniądze pójdą(o ile fundacja jest prawdziwa i nie oszuka nikogo), a przy dużej liczbie chorych tak niestety nie ma.

I organizatorzy akcji wiedzą o tym, że ludzie chętniej płacą, gdy wiedzą co się stanie z pieniędzmi, dlatego przy zbiórkach są konkretyzowane cele, nawet jeśli pomoc nie jest przeznaczona na jedną osobę. Główna różnica polega na tym, że w jednym przypadku wspierane są interesy jednej osoby, a w drugim korzysta jakaś grupa.

Abstrahując już od tego, czy charytatywność jest ok czy nie, wskazano w tym wątku absurdalność zestawienia pomocy jednej osobie i stwierdzenia o naprawianiu świata.

Baldo Wrote:I również to że Youtuberzy zyskali troszkę czystej promocji przez tego typu akcję jest w porządku. Wymagało to czasu od każdej z osób wdrożonych w ten projekt, a promocja, postrzeganie ich jako przykładowych obywateli, rycerzy w lśniących zbrojach jest na miejscu i w pełni im się należy.

Właśnie dlatego nie podoba mi się ta akcja. Teraz uczestnicy zostali zaszufladkowani, jako wzory, przykład do naśladowania. Przyszłe ich poczynania będą rozpatrywane przez pryzmat ich "anielskiej dobroci".