RE: Krytyka a wazelina
A po co w ogóle krytykować? Patrząc na to, że większość tuby, uważa swoje dzieła, za nieskazitelne, profesjonalne, oraz pozbawione jakichkolwiek błędów, nie ma sensu pisania czegokolwiek, owszem, można nakładać tony wazeliny na treść, którą chce się przekazać, można pisać prosto z mostu, iż to i to się nie podoba, tylko po co? Zaraz wyjdzie jakiś "bro" z bólem dupy i zacznie wyzywać krytykanta od hejterów, trolli, debili (podsyłając do tego film buraka, to jest już jak amen w pacierzu) cyganów, nolife'ów lub innych szpiegów, sens komentowania czegokolwiek krytycznie na tubach nie ma sensu, bo większość "youtuberów" (swoją drogą, dość zabawna nazwa) ma siebie za Alfy, gdzie ich "twuffczoźdź" nie jest warta nawet określenia Zety. Można pisać iż to i to jest kotem, to jest zajebiste, ale to mógłbyś poprawić, to zaraz wyszkoczy ci jakiś zając albo inny "autysta" który nazwie ciebie wyżej wspomnianym określeniem, sensu brak, logiki także, ale tak to już jest, kochane środowisko hiphopowe przejęło władzę nad tubami.
(This post was last modified: 18-12-2012 14:05 by Innominatus.)
|