Tak sobie czytam już jakiś czas ten temat. I czytam, czytam, czytam i czytam. I do jakiego wniosku dochodzę? Że być może to jest jakaś wielka intryga polskich youtuberów, aby pokazać jakimi debilami jesteśmy? Ale po kolei...

1. Nie mamy w sumie żadnych dowodów oprócz nagrań audio. Przecież Oni mogli je wspólnie spreparowac bez najmiejszych problemów.

2. "Ukradzione konta" - Nie wiadomo ile haseł wykradziono. A co jeżeli youtuberzy zainwestowali i kupili pare kont premium i wszystko upozorowali? Co to jest np. 15 kont dla 15 osób (niektórzy pracujący).

3. Paczka modów - Czy nikt nie sprawdzał czy przed ukryciem filmu na status niepubliczny nie zostala podmieniona? Wczesniej wszystko moglo byc ok, a teraz podano nam spreparowaną paczkę?

4. Mentalność ludzi - Naprawdę? Ktoś kto ryzykował odsiadkę w pierdlu, ktoś kto zarabiał stałe (i spore pieniądze) na yt będzie przez taki czas tonąć w hipokryzji, a jak sprawa przycichnie to zacznie nagrywać jak gdyby nic? Dla mnie to troche dziwne.

Tyle ode mnie. Pragnę zaznaczyć iż to są tylko moje reflekcje na ten temat. Pozdrawiam.