Witam wszystkich serdecznie
Tak odbiegając od tematu: Czemu przyjęte jest za "wiadome", że nagrywanie na YT jest od razu związane z przyjęciem hejtu, konstruktywna krytyka jest to zupełnie coś innego. Czy osoby, które są po jednej jak i drugiej stronie nie są w stanie wyrazić swoich emocji, uczuć, twierdzeń przez coś innego niż "fanboje", "gimbusy" itd.? Wypowiedź krótka nie zawiera sama w sobie nic a nic. Pokazuje jedynie powierzchowne podejście do tematu w stylu - a dobrze jej tak/ jak oni mogli!
By ta owa "krytyka" była prawdziwą krytyką potrzebne jest zajęcie pewnego stanowiska i poparcie go faktami. Dodanie do tego wulgaryzmów naprawdę jest zbędne... Nie przeraża was to, że idziecie sobie spokojnie i nagle ktoś wam nieznajomy rzuca groźbami, wyzwiskami?

Dużo ludzi twierdzi także, iż Królik/Bunny nakręca sprawę do rozgłoszenia - może i prawda, mi nic o tym nie wiadomo. Ta sama ilość osób hejtuje, bo inaczej się tego nie da nazwać, to nagłaśnianie, tym samym także nagłaśniając tą całą akcję. Widzicie tutaj pewne błędne koło? Czemu użytkownicy YT robią sobie na siłę wojny? Założenie tego tematu jako dyskusji było zbędne nieprawdaż? Wystarczyła czysta informacja. Problem w tym, że informacja była z samego już początku błędna, bo konto miało zostać zawieszone, a nie zamknięte. Ale po co została wszczęta dyskusja, która miała na celu czystą prowokacje?

PS: Zajmuje w tym "konflikcie" neutralne stanowisko, przez co zapewne dostanę największe baty.
Pozdrawiam Michuze

@DOWN: Pokaż mi wpis, gdzie "wyslala na to forum swoich obroncow", bo szukam wszędzie jej wpisów i nie mogę znaleźć.