Dobra, przebrnąłem przez zalew gimbotarcz oraz innych poszczególnych minionów.

Mały apel do wszystkich białych rycerzy - Nie macie po co bronić swojej rozhisteryzowanej idolki, ma ona ponoć mózg, potrafi pisać, także na prawdę, przychodzenie z jej fejsbunia, i robienie za miniony średnio wam pomoże, nie zwiększy to objętości waszego biustonosza, ani nie sprawi, że zaruchacie, innymi słowy, nic z tego nie będzie, drogie minionki.
Co do osób "neutralnych" zamknijcie pysk i nic nie piszcie, jeżeli nie macie nic ciekawego do przekazania prócz "Jestem neutralny i nie podoba mi się że to robicie, wy bando hejteruff [...]" Na prawdę, średnio kogokolwiek interesuje opinia ciepłych kluch, które nawet nie potrafią się porządnie określić.

A co do samej pani Weroniki, nadal apeluje o przekazanie mi danych prywatnych ów gimbohakera, ponieważ zarówno ja, jak i trzy innych właścicieli portali internetowych, tego samego dnia miały próby włamania na ich prywatne maile, innymi słowy, jeżeli dane by się zgadzały, moglibyśmy nawet może pomóc.