Panowie z pyty bardzo ładnie w swoim stylu pokazali, że większość ludzi mocna jest tylko przez internet, zwłaszcza takie internetowe sławy, które nie są nudne tylko wtedy, kiedy użyją kartki i dużej ilości cięć. Brat adbustera już nawet nic nie mógł odpowiedzieć, bo to nawet po nim widać, że charyzmy to on za grosz nie ma. Sam adbuster próbował coś tam powiedzieć, ale nie miało to jakiejkolwiek siły. Gonciu utrzymał swój żałosny poziom, zresztą jak zwykle, a rojo próbował użyć rzadko używanych słów (w końcu to magister socjologii, samozwańczy ludolog, którego miejsce jest za ladą w McDonaldzie) by pokazać, jaką ma klasę, jednak miał zero linii obrony.

I na tym poziomie stoi nasz rodzimy youtube. Prowokatorzy, menele i "celebryci" nie potrafiący przyjąć negatywnej opinii... a nie przepraszam, w ich idealnym świecie to są te mityczne hejty ;x.