Adblock to jak wiadomo rozszerzenie do przeglądarki które blokuje reklamy na stronach internetowych. I nie wątpliwie jest to przekleństwo dla zagrajmerów których fakt używania go na ich kanale doprowadza do furii a przecież jak mówią ,,ja to robię z pasji, pieniądze są mniej ważne''.
http://www.youtube.com/watch?v=-ePNWOao0...AWb_xQz4o. Na tym filmie od 2,45, później też wspomina o tym, można zauważyć jak te koleś wrzuca wszystkich do jednego wora, nazywa ,,skurwysyństwem'' to że ktoś ma adblocka i nie daje mu zarobić. mógł tak nazwać tylko idiotów ale i tak zdecydowanie za o ostro. Adblockerzy dzielą się na dwie grupy: Normalni, i wspomniani wcześniej idioci.
1 ( grupa normalna). Człowiek którego denerwują te same reklamy w każdym filmie i chce je po prostu wyłączyć. Ma gdzieś to czy autor na tym straci czy nie.
2. (Idioci). Mam Adblocka śmieciu, ty mendo ty nic nie zarobisz, pocałuj mnie w dupę haha, poco masz na mnie zarabiać. Czyli zazdrosne mendy.
J osobiście nie zaglądam do portfela niech zarabiają ile chcą, jeśli komuś sprawia przyjemność oglądanie np Rocka czy Roja to niech ogląda, a nie trapi go myśl że daje mu zarobić kasę, widzowie im nie płacą, niech zarabiają 10 tysięcy miesięcznie nie interesuje mnie to. Tylko bawi mnie to że oni mówią że to ich nie interesuje. Taki Tivolt, dla przykładu, wielokrotnie mówił że youtube to jedyne źródło jego utrzymania, ale czy to powód opowiadać takie rzeczy przed kamerą?, nie słyszałem żeby taki Rock czy Rojo tak powiedzieli, oni nie muszą oni poza youtubem mają dobrze płatną pracę i są zabezpieczeni, pozatym grami interesują się od dziecka. Jaki jest wasz stosunek do Adblocka, czy gdyby mieliście potężny kanał na YT przeszkadzało by wam że ktoś go używa?, jak ocenianie mentalność polskich yutuberów, i czy przeszkadza wam to że na was zarabiają.