Trochę poczytałam ten temat i doszłam do wniosku, że ja także chętnie się wypowiem, jako osoba, która zmagała się z jedną grą strategiczną w swoich LP. To nie jest tak, że ludzie absolutnie nie chcą oglądać Zagrajmy z takich gier, a przynajmniej niekoniecznie tak jest w przypadku moich filmów.
Dla mnie brnięcie przez Anno 1701 było po prostu katorgą. Lubiłam tę grę wcześniej dzięki rozgrywce dowolnej, a teraz musiałam ją przechodzić w trybie kampanii. Na początku wszystko mi się podobało, lecz później strasznie się zniechęciłam i po ukończeniu postanowiłam zająć się innymi rodzajami gier. Dla mnie to po prostu było nudne i męczące. W końcu ile razy można gadać o pływającym statku czy budowaniu chaty? Mimo wszystko ludzie oglądali i jak mi się zdaje nadal oglądają Anno. Parę razy dostałam komentarz, że komuś pomogłam w rozgrywce, gdy zatrzymał się podczas wykonywania zadania. Stąd też moje przypuszczenie, że oglądalność miałam, bo wiedziałam co robić.
W każdym razie ja strategii nie lubię oglądać. W przeciwieństwie do horrorów, wolę zagrać w taką grę strategiczną niż oglądać jak ktoś przesuwa statki czy oddziały na ekranie. Dla mnie to jest po prostu nieciekawe, aczkolwiek dobrze, że znajdują się ludzie, którzy nie boją się stawić czoła takim Zagrajmy ze strategii. Dzięki temu mamy pewną różnorodność i każdy może znaleźć coś dla siebie.