Po pierwsze przepraszam za czepianie się. Rzeczywiście było to nie potrzebne. Co do czytania to czytam sporo. Nie tyle ile bym chciał wprawdzie ale poświęcam na to tyle czasu ile mogę. Co zaś tyczy się recenzji ja jestem zwolennikiem tych o łagodniej krytyce. Wiem że obecny poziom intelektualny jest delikatnie ujmując słaby i należy to piętnować ale moim zdanie nie w taki ostry sposób. Wiem że to jeden ze stylów pisania ale w mojej ocenie nie jest on najlepszy. Przecież równie dobrze mogłeś to wszystko ująć w łagodnych słowach i każdy by Cię zrozumiał. A i byłoby być może mniej szumu i histerii wokół całego tematu. Natomiast teraz dobrze by było jakoś całość choć trochę załagodzić. Wiesz twoja recenzja nie tylko poruszyła "fanów" Niezapominajki ale i jej "antyfanów" o podobnej mentalności.
Pozdrawiam serdecznie.