Kapitalna zagrywka. Okazuje się, że Rock przechytrzył nas wszystkich!
A tak na serio, to pozwolę sobie na skomentowanie tego filmu (oczywiście blokuje, jelly as shit). Panie Rock, trzy sprawy:
Kłamiesz. Forum jest zróżnicowane, od pomocy użytkownikom, poprzez gadki na temat gier, na gadkach o zjawiskach/osobach Internetu kończąc. Na forum nie ma żadnej społeczności, grupy czy organizacji, która trudni się w osobistych wycieczkach czy atakach.
Nikt nie donosi, nikt nie poluje na twoje wpisy. To, co można było zaobserwować (screeny, linki do filmów) były częścią argumentów, konkretem, faktem. Kłamiesz ponadto - linki do twoich filmików pojawiły się przed twoim failem. Poza tym, nie miałem żadnej grupy popleczników.
Mylisz się. Jesteś osobą na tyle popularną, że ludzie prędzej widzieli o tobie z Pley next, wabieni perspektywą większego e-cocka tudzież z opcji polecania na jutubowych kanałach. Istnieje bardzo mała szansa tego, że trafił do tematu ktoś bez pojęcia o twoim istnieniu.
Nie masz pojęcia na temat zasad Internetu. Pokazały to niesamowite bzdury w twoich filmikach. Pokazało stworzenie swojego własnego forum, gdzie możesz wedle własnego uznania, nie netykiety, kasować posty oraz blokować tematy, zostawiać kłamstwa i tym podobne rzeczy. Nie byłeś w stanie wejść w jakąkolwiek dyskusję na temat swoich filmików (a nie osoby, która nie była przedmiotem tematu). Wyszedłeś stąd jako troll, z miejsca, które podobno trollowało. Z miejsca, w którym ludzie argumentowali swoje poglądy, zglaszali obiekcje etc.

Możesz mieć swoje ubzdurane spojrzenie na temat krytyki, mitycznych trolli, Internetu. Nie są one prawdą, bo dzieją się tylko w twojej głowie. Dlatego możesz uważać za sukces to, że zachowałeś się jak troll i jak troll stąd wyszedłeś. Osobiście nie postrzegałbym tego za powód do dumy czy radości, ale co tam. Ty i tak nie dasz sobie wmówić, że jest inaczej.
Moja reakcja na twój rzekomy eksperyment?

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.