(10-08-2011 19:33 )Sravoscore Wrote:  Dobrze, idzie to jeszcze zrozumieć ale chyba masz też ludzkie uczucia, nie?

Co to ma do rzeczy?

Quote:Wiesz, że możesz komuś sprawić przykrość, wiesz, że nie wszyscy są tak wybitnie psychicznie odporni na nieuprzejme komentarze.

I nie wszyscy muszą poddawać pod publiczną ocenę swoich działać/twórczości etc.

Quote:Ale co z tego, nawrzucajmy komuś bez przekleństw,

Magiczny realizm nagle brzmi nieco bardziej mądrze.

[]poróbmy screeny zróbmy tematy o dramach tylko po to, żeby udowodnić, że ktoś jest w błędzie i podburzyć jego samopoczucie wrednymi tekstami typu: "Dupcia zaczęła boleć?", "Przerosło cię Ego?".[/quote]
Lol. Myślisz, że każdą akcję dedykuję reakcji opontenta? Mylisz się bardzo - tematy o dramach są dla wypowiadania się o nich, screeny jako fakty, teksty stwierdzają realia.

Quote:A nie pokazać się ze strony, dobra "MĄDRY" odpuszcza "GŁUPIEMU" albo wytłumaczyć mu to na prywatnej wiadomości...

Mądrzejszym niekoniecznie jest ten, który 'odpuszcza'.

Quote:ZARAZ PO CO! Wyśmiejmy go na całej krasie forum, zmieszajmy go z błotem, nie szanujmy jego odmienności,

Pokaż mi gdzie kogoś zmieszałem z błotem. Poza tym, co ma do tego odmienność? Chyba nie będziesz próbować niesamowitej obrony Blejdbeliara 'przeklinam, bo jestem tró', co? Odmienność jest dobra, tylko nie każda.

Quote:fakt sam nie przepadam za "Kur... Chu... Yeah Wyje***" Pana W. Ale jest on też człowiekiem, ma żonę dziecko, co z tego, ciśnij go bardziej.

Co mnie obchodzi jego rodzina? Co ma do rzeczy?
Pokaż mi, gdzie go 'cisnę'.

Quote:Boli mnie taka postawa.

Wiem, oczekiwanie od dorosłego faceta krzyny konsekwencji jest straszne.

Quote:Wstyd, ale moje zdanie jest złe, czyż nie? Opieram się na suchych faktach, to ja teraz będę tym złym. "Dziękuję Wynocha" twoja uprzejma dewiza panie Lavos.

Te dwa zdania są takim paradoskem, że tylko można się śmiać serdecznie - czyli suche fakty to rzucanie garścią pejoratywnych określeń, dodawania detali niezwiązanych ze sprawą oraz oblewanie tego subiektywizmem.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.