Co do informatyki w szkołach i word'a to wiele osób myśli że jak potrafi klepać w klawisze+enter+spacja to już umie obsługiwać word'a. Prawda jest taka, że gdy pisałem magisterkę na studiach to pozostałe 14 kolegów z grupy musiałem uczyć w jaki sposób się tworzy dokumenty o_O Już nie wspomnę o excelu który przez większość osób jest poznany może w 1% ...

Dla mnie też durne było klepanie tekstu w Wordzie na lekcjach informatyki i dostawanie kapy za podwójną spację ale te 10 lat później pamiętałem żeby każdy dokument sprawdzić sposobem "zamień podwójną spację na pojedynczą" ... Zresztą w szkole jest dużo rzeczy które na pierwszy rzut oka wydają się bez sensu a po latach człowiek dopiero rozumie po co mu to było ;)

Ja się mniej więcej do informatyki w szkołach wypowiem chodzę do 1 gimnazjum i od kilkunastu klasy podstawówki mamy takie stare komputery na nich z ledwością stara gra KKND2 działa, ale ok.
Nauczyciela do 6 klasy mieliśmy tak dobrego, że uczył już on nas jak projektować różne strony internetowe od takiej informacyjnej do bardzo,bardzo rozbudowanej...
A teraz?
Mamy jakąś nauczycielkę, że .... wie co to jest zamiast uczyć się może jak naprawić komputer czy coś w tym stylu to ona nam karze robić jakieś szablony w Magicznych Bloczkach.... czy Bóg wie co, a potem jeszcze piszemy z tego kartkówki...
Lekka przesada...
Kto to wymyśla?

Meh, ja teraz (w 2 klasie gimnazjum) mam napisać o korzyściach i wadach dostępu do netu -.-
A druga grupa przerobiła już SketchUpa i bazy danych.

Uch, największą głupotą są kartkówki z teorii informatyki. Jakby w niej nie liczyła się praktyka.

(04-05-2012 08:35 )Sou Wrote:  Co do informatyki w szkołach i word'a to wiele osób myśli że jak potrafi klepać w klawisze+enter+spacja to już umie obsługiwać word'a. Prawda jest taka, że gdy pisałem magisterkę na studiach to pozostałe 14 kolegów z grupy musiałem uczyć w jaki sposób się tworzy dokumenty o_O Już nie wspomnę o excelu który przez większość osób jest poznany może w 1% ...

Dla mnie też durne było klepanie tekstu w Wordzie na lekcjach informatyki i dostawanie kapy za podwójną spację ale te 10 lat później pamiętałem żeby każdy dokument sprawdzić sposobem "zamień podwójną spację na pojedynczą" ... Zresztą w szkole jest dużo rzeczy które na pierwszy rzut oka wydają się bez sensu a po latach człowiek dopiero rozumie po co mu to było ;)

Word nie całe życie. Nie każdy musi używać mikro-miękkie okno przez całe życie, czyż nie? Zaiste przyda mi się wiedza z łindołsa na Linuksie.

Ja np. uczę się c++ od 2 lat. Z informatyki mam 3 na koniec 2 klasy gimnazjum. Dlaczego? Bo samoucy są słabi z teorii. Po za tym miałem zadanie napisać co to jest przeglądarka internetowa i napisać 2 przykłady. No to napisałem co to jest (za to dostałem punkt), a w przykładach wypisałem: Konqueror i Comfortable Browser (moja własna :D). Oczywiście punktu nie dostałem bo pani ich nie zna. Informatyka w szkole to zło konieczne. Kiedy nauczycielce powiedziałem, że umiem wyłączyć serwer w szkole jedną komendą, a ona mi nie uwierzyła, to zaproponowałem jej to sprawdzić. Zgodziła się. Udało mi się wyłączyć, serwer padł. Do teraz jestem bacznie obserwowany na lekcjach informatyki co robię, bo pani się mnie boi gdy jestem przy komputerze D:

U mnie w pięknym przybytku zwanym gimnazjum jedna dziewczyna trzy razy poprawiała wstawianie muzyki do prezentacji w PowerPoint....W końcu udało jej się dostać 2...

Był jeszcze kolega który próbował zamknąć pasek po prawo w Word Starter....Po 20 minutach stwierdził ze ten program jest na pewno zepsuty, bo on umie, ale tylko u siebie na komputerze...

Co do kolegów to z nimi jest tak "fajnie", że jak widzą dziewczynę przy kompie to od razu wszyscy podchodzą i najpierw obserwują, a potem wydzierają się co robi nie tak, co poprawić... Jak w końcu zaproponuje im się żeby sami to zrobili to nigdy nic nie działa, bo albo "ten program jest zepsuty" albo "umiem ale u siebie w domu"....

Ostatnio zostałam wyśmiana, bo sama wybierałam sobie bebechy kompa...o dziwo wszystko działa...

Trochę odbiegłam od tematu....

Poza tym nie do wszystkiego w życiu trzeba mieć smykałkę!

U mnie jest dwóch typów z zagrożeniem z informatyki. Jak reszta pracuje to oni wpisują w wyszukiwarce Youtube "Śmieszne koty" Powaga.

Liceum o profilu informatycznym jedno z 2 najlepszych w Województwie. Pierwszy rok, no okey systemy binarne i z tym trójkowe, piątkowe itp. W tym negacje, koniunkcje, kwantyfikatory itd.
Ale potem co? No przepisujemy strony z podręcznika do Worda ... I nikt nie wie jaki system oceniania. Napiszemy wszystko identycznie to 70%, nie napiszesz nic prawie 50% ;)

Ale prawda jest taka że szkoła informatyki nie nauczy. W szczególności jeżeli chcemy zostać programistami. Szkoła co najwyżej może czegoś tam poduczyć delikatnie, lecz klepać porządnie kodu nauczymy się tylko i my wyłącznie sami w domu z kursem i praktyką.

Końce w tym roku studia informatyczne i dokładnie tego się spodziewałem. Prowadzący tylko Ci pokazują, że coś takiego jest, różne rozwiązania, języki, algorytmy etc. Nauka ich kończy się tak na prawdę na podstawach, a to od Ciebie zależy w co chcesz się zagłębić. Informatyka jest na tyle dynamiczna, że jeśli nie lubisz czytać o nowych rozwiązaniach to niestety nic z tego nie będzie. Jak to się mówi kto nie idzie do przodu ten się cofa;)