Mój kanał na YouTube
W 1968 wystarczyło kilka Mhz żeby posłać rakiete na księżyc, teraz potrzeba pentium 4 3.0 Ghz żeby odpalić Viste..

Oj było jeszcze Discussion Studio ale dzieciaczki pozjadały się nawzajem.

Co, już złapałeś widzową gorączkę?

Nie, ale sami wiecie jak to jest...
Niby jest radość z nagrywania itd., ale każdy chce widzieć efekty swojej pracy ;)

//edit

Chciałbym po prostu jakoś zacząć i mieć "dla kogo" nagrywać ;)
Nie chodzi mi o takie liczby jak tysiąc czy kilka tysięcy, a o trzydziestu czy czterdziestu widzów ;)

Mój kanał na YouTube
W 1968 wystarczyło kilka Mhz żeby posłać rakiete na księżyc, teraz potrzeba pentium 4 3.0 Ghz żeby odpalić Viste..

Wierz mi, większość tego typów programów jest już zalewana przez ludzi łaknący łatwej promocji, a jeżeli nie jest to znaczy że jest mało znana. Rób to co robisz a widzowie sami się znajdą. Jak nie dzisiaj to jutro, a jak nie jutro to za rok. Niech ten pierwszy rok będzie dla ciebie testem czy potrafisz robić coś na długi dystans, jeżeli nie potrafisz to do ZW nie ma się co zabierać nawet.

Na takich programach promują się tylko ich autorzy ot co cała prawda

Pracy, wohooo.

Efekt zwykle przychodzi z czasem. Chyba że chcesz na skrótowe żebranie iść.

Nie. Ok dobra koniec... Zrozumiałem już, że kiedyś mnie odkryją sami... Muszę tylko być wytrwały...
Myślę, że temat do zamknięcia :)

Mój kanał na YouTube
W 1968 wystarczyło kilka Mhz żeby posłać rakiete na księżyc, teraz potrzeba pentium 4 3.0 Ghz żeby odpalić Viste..