Mądrzy ludzie mało mówią, ale za to dużo myślą. A co z genialnymi naukowcami, którzy nie odzywają się wcale? Ci muszą myśleć napraaawdę dużo. Zapewne na podstawie takich domysłów Ross Scott zaczął tworzyć serię Freeman's Mind, serię w której prezentuje pierwszego Half-Life'a uzupełnione o tytułowe myśli Freemana. Seria zapoczątkowała prawie 3 lata temu i do tej pory powstało 37 odcinków, zgodnie z ideą jakość nad ilość.
Każdy odcinek prezentuje kawałek rozgrywki z Half-life:Source, jednak trochę zmodyfikowanego: autor pozbył się wszelkiego GUI i celowników aby film wyglądał naprawdę na film. Każdy odcinek jest również połączony z głosowym komentarzem autora, który wciela się w głównego bohatera, który w zabawny sposób krytykuje różne idiotyzmy świata gier komputerowych. Serię ogląda się świetnie i polecam każdemu przynajmniej przyjrzenie się jej.
O ile autor prezentuje rozgrywkę z gry i komentuje to, to sam traktuje swoje dzieło jako machinimę a nie jako LP. W sumie takie były założenia jego projektu: podporządkowanie rozgrywki przekazywanym treściom, co objawia się ingerencją w system gry (god mode, okoliczne braki grawitacji). Każdy odcinek posiada również swój scenariusz i nie jest wymyślany na poczekaniu, dzięki czemu mimo iż odcinków jest mało to każdy jest świetnie przemyślany i poukładany. Można by nawet powiedzieć iż odcinki są zbyt dopracowane aby kwalifikować je jako LP.
Z drugiej strony Machinima zazwyczaj próbuje przedstawiać własne historie a sceptycy mogliby stwierdzić iż Ross Scott jedynie podłożył głos pod Freemana. Dlatego Freeman's Mind można zaliczyć do granicy pomiędzy tymi dwoma gatunkami- wkład pracy jest mniejszy od porządnej Machinimy ale i większy od przeciętnego LP. Jakkolwiek efekt jest ciekawy i miły w oglądaniu i nasuwa on myśl, jak daleko można ingerować w rozgrywkę gry aby uczynić efekt ciekawszym, oraz czy zwykłe nagrywanie kolejnego Wiedźmina na ślepo jest naprawdę wartym czasu zajęciem.
Freeman's Mind na YouTube:
http://www.youtube.com/show/freemansmind?s=1