http://www.youtube.com/watch?v=Ll0bnSIKi...ture=g-u-u

Z pozoru piękna sprawa; odwiedziny chorego fana, który marzył o spotkaniu ze swoim idolem... Tylko po co nakręcać o tym publiczny materiał? Po co dodawać ckliwy utwór, który ma podkreślić dramatyzm i smutek opisywanej historii?

W telewizji taki patos/litość jest potrzebny, żeby ludzie wpłacali kasę na różnorakie fundacje zajmujące się chorymi, i to rozumiem. Ale w tym przypadku?

Z resztą gdybym miał się przejmować każdą chorą, cierpiącą osobą na tym świecie to chyba umarłbym z żalu. Co nie oznacza, że jestem niewrażliwy ( gdy mogę to wyślę jakiegoś sms albo kliknę na pajacyka). Po prostu zauważyłem, że wzbudzanie takiej "prymitywnej" litości się już przejada i wzbudza niechęć - nie tylko u mnie.

Moje wrażenia: pierwsze 30 sekund = za dużo photoshopa i twarzy Roja.
Z jednej strony miło posłuchać. Dobrze, że spotkał się z fanem.
Lecz z drugiej strony, ta... muzyka. Ten dramatyzm. Brakowało mi tylko napisu "Trudne sprawy" w którymś rogu ekranu.
Może chciał pokazać się z innej strony... no ale po co właśnie? Ktoś go osądził, że jest bucem bez empatii? I to przechodzenie z tematu "Chory fan" i "Diablo".

Zrozumiałbym, krótkie opowiedzenie, szybkie przemyślenie i jakiś morał. Dakann dobrze to zrobił moim zdaniem, krótko i na temat.
Ale tak? Poważnie, ta muzyka mnie najbardziej drażniła szczerze mówiąc. Ten dramatyzm unboxingu ftw.

(16-05-2012 23:05 )Vedoos Wrote:  Może chciał pokazać się z innej strony... no ale po co właśnie? Ktoś go osądził, że jest bucem bez empatii? I to przechodzenie z tematu "Chory fan" i "Diablo".

Coś w tym jest, w końcu nowe poziomy ekshibicjonizmu nie występuję bez jakiegoś sensu. Może to jest właśnie droga szerzenia miłości i pokoju na świecie - osobiście od jutra zaczynam serię 'Lavos dzieciom', w której będę wymieniać ile razy uśmiechnąłem się promiennie do losowego bachora etc.
Wracając do tematu, z filmiku wyciągnąłem dwa wnioski:
1. Postępująca megalomania, robienie z siebie gwiazdki Internetu;
2. Skundlony chwyt na dalsze kreowanie siebie jako wspaniałej osoby, której nie być kumplem jest grzechem ciężkim;

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Quote:osobiście od jutra zaczynam serię 'Lavos dzieciom', w której będę wymieniać ile razy uśmiechnąłem się promiennie do losowego bachora etc.

Nawet nie próbuj, bo się przestraszą Złowrogiego Lavosa i będzie je musiał uspokajać Dobry Wujek Internetu Maciaszek, opowiadający jak to "dawno, dawno temu pokonał Złą Armię Zagrajmyw.pl™ i oczyścił polskie internety z trolli".

A tak na poważnie - ja rozumiem, że choćby takie spotkanie może sporo dać, ale żeby robić z tego show?
I jeszcze ta muzyka mająca nas wszystkich wzruszyć... Tylko mnie zniechęciła.

Jak dla mnie mogą ludzie nawet robić lets playe z hospicjum.

Bardziej mnie wku$@a to, że wlazłem w ten topic i myślałem, że w filmie będą pokazane wzruszające sceny ze szpitala a tu sam vlog był:/

Sceny ze szpitala? Żeby może zrobić film pod tytułem Fundacja Roja - "Tarcza Szmato" pomaga dzieciom? Aby jeszcze bardziej podnieść dramatyzm i patos?

Po prostu po przeczytaniu tematu liczyłem na coś więce a nie youtubera vlogującego o typie w szpitalu. IMO film jest ok a bylby jeszcze lepszy gdyby były sceny ze szpitala jak Rojo wchodzi a dzieciak sie cieszy i ma niespodzianke. To bym chciał zobaczyć i taki film bym obejrzał od początku do końca.

Tu mielibyśmy przykład ekshibicjonizmu, tak przynajmniej dał temu dzieciakowi resztki bycia anonimowym.

IMO żenada. Ofkoz, mógł sobie odwiedzić chorego fana, ale po co robić o tym filmik? Zapewne to nagranie poruszyło wielu ,,Tarczowników'' i po raz kolejny pokazało im, jaki ich idol jest wspaniały. No, może troszkę przesadzam.

Quote: No, może troszkę przesadzam.

Nie przesadzasz.

Gimbusy poruszone, piękny widok. Ech...