Co sądzicie o "końcu świata" który ma nastąpić z czwartku na piątek tak jakoś o północy i jak on miałby wyglądać?

Według mnie największe zagrożenie dla naszej cywilizacji stanowi rozbłysk słoneczny. Raz na jedenaście lat słońce wchodzi w szczyt swojej aktywności czyli maksimum słoneczne. Istnieje wtedy prawdopodobieństwo, że silny rozbłysk wyrzuci dość materii aby wiatr słoneczny mógł przebić się przez magnetosferę naszej planety. Jest to równoznaczne ze zniszczeniem wszystkich urządzeń elektronicznych na Ziemi.
Co ciekawe najbliższe maksimum przypada na koniec tego miesiąca.

Takie wydarzenie już miało miejsce w przeszłości ale jedyną wrażliwą technologią był wówczas tylko telegraf.

TheIntelPL Wrote:Raz na jedenaście lat słońce wchodzi w szczyt swojej aktywności czyli maksimum słoneczne.

TheIntelPL Wrote:Takie wydarzenie już miało miejsce w przeszłości ale jedyną wrażliwą technologią był wówczas tylko telegraf.

Czyyyli...jedenaście lat temu ludzie znali tylko telegraf? Kurde, czytałem o gwałtownym rozwoju technologii, ale by aż tak? Kurde.

A tak na serio, meteor czy jakieś rozbłyski...mało mnie interesują. Bardziej prawdopodobne jest to, że ludzie wyczerpią naturalne surowce Ziemi bądź zwyczajnie się pozabijają z mniej lub bardziej absurdalnych powodów.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Napisałem, że takie wydarzenie już miało miejsce kiedyś.Nie napisałem, że jedenaście lat temu, tylko, że takie zjawisko występuje co jedenaście lat i nie musi ono w jakiś sposób uszkodzić świata, lecz może.

Już przeżyłem co najmniej jeden koniec świata w związku z wkraczaniem w nowe millenium. Jeszcze był chyba jakiś w 2006 lub 2008. Nie jest to może zbyt duże doświadczenie, ale trochę mnie to nauczyło i chyba sobie poradzę.

Dla mnie powód tego końca świata jest zbyt absurdalny... Majowie nie napisali więcej kalendarza i to ma oznaczać zagładę? Jako mi się to nie widzi. Podejrzewam, że gdynby przetrwali do dziś bardzo by się z tego śmiali...

Jestem takiego zdania, że żadnego końca świata nigdy nie będzie. Zanim cokolwiek bardzo złego się stanie z naszą planetą ludzie będą już kolonizować inne miejsca we wszechświecie. I walczyć z kosmitami!

E tam surowce, surowce jeszcze przez dłuugi czas będą na ziemi, potem będziemy musieli nauczyć się innych metod pozyskiwania energii. A co do wojny, to niedługo może być. Żyjemy w najdłuższym okresie bez wojny. Poza tym jest kryzys, a jak wiadomo wojna leczy kryzys.

TheIntelPL Wrote:Napisałem, że takie wydarzenie już miało miejsce kiedyś.

Zabrzmiało jak sugestia, że coś wtedy padło z urządzeń elektronicznych.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.