Hey.
Jak wiadomo, ok. 1,5 tygodnia temu, ludzie z YT dodali do odtwarzacza filmów nowy wygląd/grafikę zmieniania jakości, wielkości odtwarzacza, itp., wiadomo o co chodzi. Od tego czasu filmy ładują mi się 15x wolniej niż wcześniej, a internet mam bardzo dobry (60mb/s) i szybciutko mi się wczytywał film w 1080p.
Z dnia na dzień jest coraz gorzej, aż doszedłem do momentu w tej chwili, w której w ogóle nie chce mi się odpalić film, w jakiejkolwiek jakości.
Dodatkowo czasem jak się ładuje film w pożądanej przeze mnie jakości, nagle nie można jej wybrać:

Macie to samo? Bo w sumie już nie wiem o co takiego chodzi.

Cudowny nowy player (to chyba ten sam, który proponował jeszcze niedawno zmianę szybkości odtwarzania, działa tak, że nie działa. Na szczęście, odświeżenie z reguł przywraca standardowy odtwarzacz. I chwała bogu.

Za to reklamy ładują i wyświetlają się bez najmniejszych problemów.

Ja tak samo mam od czasu do czasu. W godzinach popołudniowych nie idzie obejrzeć filmiku, bo nawet nie chce odpalić (a to nie jest wina komputera, ani dostawcy internetu), a jak odpalę rano lub wieczorem filmik to śmiga normalnie. Powinni dać sobie spokój z tym nowym playerem i nie utrudniać tym oglądania niektórym ludziom.

Są w ogóle jakieś różnice, prócz blokowania możliwości wyboru niektórych formatów odtwarzania, między jednym playerem a drugim? Poprzednio to jak coś zmieniali to było widać po wizualiach albo widocznych dodanych nowych opcjach.

Odświeżenie pomaga tak jak już napisano, a poza tym filmy z YT można odtwarzać w VLC (Plik->Strumień wideo->Link do filmu na YT). Wyświetla zawsze w najwyższej dostępnej rozdzielczości.