Witam
Mam zamiar przesiąść się z mojego aktualnego mikrofony (Creative Fatal1ty HS-800) na jakiś lepszy mikrofon USB do 250zł. Mam wielki dylemat, ponieważ w tej cenie znalazłem Reloop'a sPodcastera i Samsona Go Mic jako najlepsze. Który mikrofon według was powinienem wybrać?
Reloop ma lepszą rozdzielczość dźwięku i jest większy, przez co łatwiej będzie go postawić na biurku i do niego gadać.
Natomiast Samson ma 3 zmienne charakterystyki i wyjście na odsłuch. Tylko że jest mały i ciężko będzie go jakoś ustawić na biurku i do nieg jeszcze gadać. Chyba będę się musiał do niego garbić. O późniejszym montażu Pop filtra nie mówiąc.
Doradźcie proszę który wybrać i dlaczego.

Samson jest mały, ale odbiera na tyle dobrze, że nie trzeba się do niego schylać.

Osobiście jestem posiadaczem Go Mica od kilku miesięcy. Mikrofon mimo swoich gabarytów niesamowicie zbiera dźwięk. Ustawiłem systemowo poziom nagrywania na 15% i mogę mówić do niego z odległości kilku metrów i będzie słychać, więc nie musisz się martwić o jakieś schylanie :). Pop Filtr według mnie do niego jest zbędny, bo nie wyłapuje tak czule wybuchowych głosek jak te większe mikrofony. Reloop jest fajny jeśli chodzi o postawienie itd. ale według mnie (podkreślam - według mnie i obserwacji różnych filmów na obydwóch mikrofonach) jakość dźwięku ma gorszą, niż Samson. Moim zdaniem bierz Samsona i będziesz zadowolony.

Kupiłem Samsona zgodnie z waszymi zaleceniami i muszę stwierdzić, że całkiem dobrze się spisuje. Co prawda by było mnie dobrze słychać muszę mieć systemowe poziomy ustawione na 100%, a wtedy strasznie wyłapuje klawiaturę i myszkę i nie wiem, jak go ustawić, by nie było słychać mojego "spamu" na klawisze, ale dźwięk jest dobry, chociaż mówię z daleka (jakieś 50cm). Dzięki wszystkim za pomoc w wyborze :)