![]() |
Trollin' like a baws - Printable Version +- Zagrajmy w... (http://zagrajmyw.keep.pl) +-- Forum: Inne (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Forum: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=9) +--- Thread: Trollin' like a baws (/showthread.php?tid=1275) |
Trollin' like a baws - Gik - 09-05-2012 21:17 Polacy nie mają zielonego pojęcia o trollingu. Ja zresztą też mam raczej niewielkie, ale nie trzeba być wybitnym obserwatorem by dostrzec, że nasze rodzime "trolle" to bluzgająca dzieciarnia. Pewne, mieliśmy kiedyś taką wiwraszmatę2, ale koleś był w gruncie rzeczy cholernie nudny oraz nieśmieszny. Zróbmy dla polskich Internetów dobry uczynek i pokażmy przynajmniej jakiejś małej grupce dzieciarni, jak wygląda porządnie wykonany trolling. Patrzta i uczta się, pędraki: Chad Warden i jego PSTriple Chad Warden, meksykański czarnuch znany również jako C Wizzy, Chad Daddy oraz Big Papi. Tak naprawdę nazywa się Tony Pinto i ok. 5 lat temu strollował całą gamingową społeczność. Jak wiadomo, każda generacja konsol ma swoją "wojnę": w tym przypadku były to PS3, Xbox360 oraz Wii. W 2007 r. na PS3 nie było praktycznie żadnej interesującej gry, a sam system był cholernie drogi. Pinto tak świetnie wcielił się w rolę pseudogangstera, że praktycznie wszystkie internetowe nerdy dostały szału i rzuciły się do kręcenia odpowiedzi wideo. M.in. ówczesna gwiazda internetowych recenzji słabych gier (tak, wtedy robienie tego typu filmików to była istna epidemia): Armake21, którego filmiki lubię po dziś dzień, chociaż prywatnie był strasznym dupkiem. http://youtu.be/cUiC1_l8I2w Większość ludzi, gdy uświadomiła sobie, że dała się nabrać, natychmiast usunęła swoje odpowiedzi. Dziś, patrząc na te filmiki z perspektywy czasu, aż dziw bierze, że nikt nie domyślił się, że to był trolling. Tony'emu nie można odmówić poczucia humoru, odwagi (pokazał własną twarz) oraz niemałych umiejętności aktorskich. Cieszę się, że mogłem swego czasu na bieżąco śledzić rozwój wydarzeń. Dzisiaj, oglądając "Why the PS3 is better than the Wii and 360", zdarza mi się miejscami nawet płakać ze śmiechu. A Wy? Jakie znacie przykłady dobrego trollingu? A może daliście się nabrać na jedną z takich "akcji"? RE: Trollin' like a baws - zebeskull - 09-05-2012 22:46 Dobry trolling, albo fakt, że YouTube jest pełen nadwrażliwych dzieci (bezsensowne wojny konsol). Poza tym, może trolling sam w sobie jest nieco zabawny, ale te jego zagrywki słowne i nazwanie Wii-mote'a wibratorem... poprostu, ugh... ...albo po prostu jestem nadwrażliwy. RE: Trollin' like a baws - Roofix - 10-05-2012 21:57 Pamiętam pewną akcję z fejsbuka, dość dawno - młody ateista prowadzący ateistyczny fanpage z tysiącem lajków, dyskusja zakończona jego butthurtem, gdyż zaczął banować każdego, kto śmiał go skrytykować. Najzabawniejsze w tym było to, że "trolle", posłużyli się ciekawą metodą. Podczas dyskusji nt Biblii włączyła się jedna osoba, pisząc bardzo antyklerykalne treści. Spotkały się z aprobatą młodego ateisty. Lecz gdy posty w treści stawały się coraz bardziej "brutalne", powoli zaczął się orientować, że coś jest nie tak, by wreszcie zbanować gościa, podejrzewając, że jest 'zakamuflowanym katolem', czy jak to tam było. Dołączyły jednak kolejne osoby, pisząc w podobnym guście, oraz inne, poważniej krytykując dorobek młodego ateisty i jego stosunek do krytyki, dyskusji i sposób prowadzenia fanpage. Skończyło się tym, że zostawia tylko opinie schlebiające, lub takie, z którymi łatwo polemizować i krytykować, jeśli i takie się pojawią. Mniejsza o tę historię - poznałem wtedy metodę trollingu polegającą na przedstawianiu się jako osobnik o podobnych poglądach, co osoba trollowana, by potem okazać się radykałem, który zrobi mu czarny PR. Podobną metodę widziałem potem stosowaną na fanach np Korwina, Palikota, czy też zwolennikach różnorakich idei, poglądów. |