Wrzucanie odcinków pojedynczo wg. mnie przywiązuje widza bardziej do kanału, ponieważ musi on co jakiś czas sprawdzać czy są nowe filmy. Z drugiej strony jednak to my wtedy decydujemy kiedy widz będzie oglądał filmy, a nie on sam co może być trochę irytujące. Ponadto sądzę, że wrzucanie wielu filmów naraz może doprowadzić do pewnego "przytłoczenia"- widz będzie chciał jak najszybciej przelecieć przez nowe filmy aby być "up to date" więc zacznie je oglądać pobieżnie.

A co wy sądzicie na ten temat?

Ja osobiście sądzę, że lepiej jest wrzucać filmy pojedynczo. Można wtedy kontrolować ilość filmów i przy okazji filmy są regularnie, co wpływa na to, że widz wie kiedy będzie kolejny film a nie żyje w niepewności czy wrzucimy za tydzień czy za miesiąc.

Już to widzę jak ktoś ogląda 5 filmów wrzuconych jednego dnia. Powodzenia
Obejrzy jeden, na resztę nie będzie miał ochoty nawet następnego dnia. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Jak zobaczę, że aż tyle mam do "nadrobienia" to sobie odpuszczam.

Jeden film, ewentualnie 2 filmy z innych serii dla widzów, którzy oglądają co innego i jest dobrze.

@Jeszcze taki pro tip. Pisze się "pojedynczo" :)

Tak jak reszta mówi. Systematyka i większa szansa, że film będzie obejrzany od początku do końca. Jest też opcja "zaplanuj", ale nigdy jej nie używałem...

Wrzucanie filmów naraz nie ma sensu, bo taka seria z gry trwa ok. od kilku do kilkunastu godzin, i nie sądzę by komuś chciało się to oglądać na raz. Jeśli filmy są wrzucane systematyczne to jeden odcinek napędza hype na kolejny itd. Dzięki czemu jest więcej wyświetleń i piniążków ;)

Osobiście wolę gdy ktoś wrzuca raz na jakiś czas nowy materiał ale za to przyzwoity i godny obejrzenia. Bo i tak może 20% naprawdę obejrzy film do samego końca, a pozostałe 80% będzie pisać w komentarzach "Jestem w pierwszej 301 :D" albo "37 jestem tarcza szmato" i tak dalej... a kiedy miną 3 minuty to zamknie okno z filmem

Trochę głupie pytanie z oczywistą odpowiedzią, ale ludzie są różni i różne mają zdanie.
Jasne, że pojedynczo, ja tak robię, bo mam dzięki temu poczucie, że się faktycznie angażuję w swój kanał. Poza tym wyrabia mi to taką samodyscyplinę, ale miernie to wychodzi, bo i tak czasem są przerwy.