Pokemon Indigo League
KRÓTKI OPIS SERII:
Pierwsze odcinki tego niespotykanego dotychczas anime wyemitowano w 1997 roku w Japonii. Kieszonkowe Stworki od razu zyskały tam olbrzymią popularność, którą w pewnym sensie zapoczątkowała seria gier pod tym samym tytułem. Fabuła serialu jest więc z nimi ściśle powiązana, co może nawet podkreślić początek pierwszego epizodu, żywcem z nich zaczerpnięty. Pomimo niewielkich kłopotów, jakie na przykład pojawiły się po emisji 37 odcinka, już po roku seria trafiła do Ameryki, gdzie również zdobyła serca milionów fanów. Z tąd już krótka droga do Europy (nawet Rosji!).
Historia tego anime wydaje się być nadzwyczaj banalna, ot dziesięcioletni chłopiec o imieniu Ash wyrusza w Podróż Pokémon, w której musi zgromadzić jak najwięcej Stworków, by móc walczyć z innymi "trenerami". Jak to jednak bywa z głównymi bohaterami, jest on niezwykle roztrzepany i bardzo lubi spać, w związku z czym spóźnia się na umówione spotkanie, na którym miał otrzymać swojego pierwszego Poka. Na szczęście Profesor Oak, światowej sławy ekspertowi została jeszcze pewna Elektryczna Mysz - Pikachu. Chłopiec nie czekając na żadne wyjaśnienia, postanawia, że to właśnie ona zostanie jego pierwszym Pokémonem. Nie wie jeszcze, jak trudny charakterek i niewyobrażalna siła drzemią w pozornie słodkim i nieszkodliwym Żółtym Gryzoniu. Po drodze Ash poznaje wielu przyjaciół, w tym Misty i Brocka, którzy przyłączają się do niego i towarzyszą mu w podróży po krainie Kanto. W ślad za nimi podąża także złowrogi Zespół R, tajemnicza organizacja, planująca zdobyć władzę nad światem. Główny bohater stacza szereg pojedynków, w tym osiem z Liderami Stadionów. Za ich pokonanie można bowiem otrzymać Odznaki, a te z kolei otwierają drogę do Ligi Pokémon! Na swojej drodze poznaje on także masę bohaterów. Niektórzy z nich, tak jak Richie czy Duplica uraczą nas jeszcze swoją obecnością w kolejnych sezonach.
Ogólnie pierwszy sezon "Pokémona" jest niezły. Fabuła nie jest monotonna i nawet postacie Jessie i Jamesa, prezentują się nam różnorodnie. Oglądający serię mogą naprawdę dać się porwać jej unikalnym pomysłom. Jak by nie patrzeć, Kieszonkowe Potwory to przodownicy w dziedzinie anime z cyklu "monsters". Twórcy raczą nas nie tylko suchą akcją, ale także dość ciekawymi gagami i humorem, które w późniejszych sezonach powoli zanikają. Choćby i z tego względu warto przykuć swoją uwagę do pierwszej serii. Muzyka potrafi momentami nieźle wkręcić. Jeżeli ktoś położy swoje łapki na ścieżce dźwiękowej, niektórych utworów można słuchać godzinami. Także kreska (sposób rysowania) stoją na dobrym, jak na tamte czasy, poziomie. Każdy fan powinien zacząć przygodę z Pocket Monsters właśnie od tej serii!
Jest to krótki opis pierwszej serii Pokemon. Zapewne wielu z was oglądało ten serial jaka jest wasza opinia ?
|