(27-05-2012 07:30 )MakiMaki Wrote:  Mhm. Zaraz może powiesz, że pociągi jeżdżą tylko w godzinie 16? Po za tym można grać na laptopie touchpadem ;).

Dziwne, że jakoś w TF2 się zagrywałem dużo (około 300h) i jakoś nigdy czitera nie spotkałem. CS inna sprawa, non-steam upowszechniony, a VAC ich nie obejmuje (z tego co kojarzę). To, że Darkness II nie działa na singlu bez internetu, to też wina developerów. Jakoś nie mam problemu grać w Half Life bez internetu.

Primo, to że lubię gry indie, nie znaczy, że są one dla mnie najlepsze. Gry indie lepsze niż D3? Trochę tego jest: And Yet It Moves, Jamestown, VVVVVV, Shank, Nightsky, Anomaly i pewnie wiele innych tytułów, których nie pamiętam. Secundo, powiedz mi Wanuś, dlaczego miałyby mnie obchodzić gry od Blizzarda, Activision, którzy ewidentnie mają konsumentów w dupie? Tertio, skoro ja jestem indiezjeb, to ty jesteś blizzozjeb. Niedługo podadzą Ci Wilczy Szaniec 3 z logiem Blizzarda za 169 zł, ale ty to kupisz, bo przeciesz Blizzard ;).

>>Hack'n'Slash
>>Touchpad
HAHAHAHAHA
Wejdź na servery oficjalne TF2, strać resztki nadziei.
Nope, VAC działa na wszystkich kopiach.
The Darkness II działa tak samo jak każda inna gra na steam - wbijasz kod i grasz, problem polega na tym iż bez steama który musi mieć status ONLINE nie wejdziesz do gry, bo pliki do odpalenia gry są w chmurze, jak w jakichś pozostałych ~1000 grach, tak nawet twoich indykach.
Wszystkie te gry mam na steamie, wybacz, żadna mnie nie przyciągnęła na więcej niż 30 minut, innymi słowy te gry ssą, a twoje gusta to gusta indiezjeba. Dlaczego miałyby ciebie obchodzić? W sumie nie wiem, jeżeli mieszkasz w piwnicy lub na strychu raczej nie chciałbyś patrzeć na grę, która mimo tego iż ma parę wad, osiągnęła zajebisty suckes, poza tym gra sama w sobie jest bardzo dobra, zarówno dla wykolejeńców z Koreii, jak i dla przeciętnego Smitha.
A co do gry "Wilczy Szaniec"

GOL Wrote:Studio Calaris producent
Akella wydawca
OniGames wydawca PL

Nie widzę tutaj loga Blizzard. Widzę że niektórzy nadal nie dorośli do jednej rzeczy, tu nie chodzi o to że jeżeli gra ma logo Blizzard, znaczy że trzeba ją kupić. Jeżeli gra ma na pudełku "Blizzard", wiem że zejdzie mi na niej przynajmniej ~70h, Najlepszy RTS, który zamienił się w clickfest? Starcraft2, najlepsze MMO w jakie grałem i dlatego teraz nie mogę przystosować się do innego? WoW. Hack'n'slash? Diabełek, wiem że kupując pudełko do blizza mogę przy grze spędzić w cholerę czasu, i mi się nie znudzi, co przy grach zdarza mi się o wiele szybciej, i z większą częstotliwością. Dla przykładu, wyszedł Loki, pograłem 8h, gra wylądowała na półce i leży tam dalej. Rifty, Age of Conany, Aiony i inne dziwne wymysły? Póki co 2 z wyżej wymienionych tytułów musiały przejść na F2P, co niewątpliwie także czeka SWTOR'a, ze względu na zmniejszającą się z dnia na dzień ilość klienteli która płaci za miesiąc w tym kiepskim uniwersum.
Tak indiezjebie, gry Blizza nie są wartę atencji.