gremlin

Posts: 212
Joined: Sep 2012
{socialsites}
|
RE: Definicja hejtera?
Brot Wrote:Napisałem, że MOŻE być taką przyczyną (Jedna osoba na 100000000000000 będzie to robiła z zazdrości, pozostałe nie. Dlatego napisałem "mogą") Nie napisałem, że taką przyczyną JEST (w wielu przypadkach nie będzie).
Jeśli te pobudki są na tyle rzadkie, to można je pominąć i nie wiem po co w ogóle je uwzględniłeś w "definicji". Chyba wyłącznie po to, by zahaczyć o pochodzenie tego terminu, ale nie tędy droga.
Brot Wrote:Secundo, również napisałem, że według mnie muszą wystąpić ŁĄCZNIE pewne czynniki, bym mógł uznać daną osobę za hejtera (zdanie negatywne i czas ciągły i brak argumentów i skrajne emocje) - Koniunkcja.
Nie napisałeś tego w poprzednich postach, zostawiłeś pole w którym możliwe jest określenie kogoś "hejterem" bez "recydywy".
Brot Wrote:Często tego typu czynności powtarzają się w czasie i nie są jednorazowym wybrykiem.
Brot Wrote:Napisałem też, że dla mnie w głównej mierze "hejtowanie" jest procesem ciągłym, a nie jednorazowym.
Wracając do Twojej najnowszej "definicji" hejtera - brak argumentów to po prostu brak argumentów. Czy zdanie będzie pozytywne czy negatywne - nie czyni to autora ani fanbojem ani hejterem. Skrajne emocje - flame, jednak trzeba tu zaznaczyć, że nienawiść przez Internet nie ma miejsca (tj. w formie przedstawianej przez jutubowe bożyszcza), bo to zbyt skrajne uczucie.
Screw you guys, I'm goin' home!
|
|
29-01-2013 00:03 |
|