(26-08-2013 12:47 )Skorsez Wrote:  Tu nie się zgodzę. Słowo faktycznie jest często używane wtedy kiedy nie powinno być używane(... )Ale w praktyce powinno być stosowane kiedy ktoś ci napisze że to jest chujowy filmik i żebyś spierdalał z takim gównem(...)

Jak sam zauważyłeś, to słowo jest tak wyrwane z kontekstu, że nie ma sensu go stosować poprawnie. Zresztą sama norma tej poprawności jest niespójna. Słowa określają rzeczy, kogo określa 'hejter'? Człowieka, który flejmuje komuś na internetowym podwórku? Bo czegoś nie lubił, opisując to w dość chamski sposób? To mnie najbardziej dziwi. Z jednej strony taki osobnik może komuś rzucać kurwami na kanale, w tym samym czasie chwaląc coś innego. Zupełnie nie popieram poziomu takich ludzi, jednak to ma związek z kulturą niską. Warto to zrozumieć, naprawiać (jeśli się da) oraz ignorować w skrajnościach. Po co ten dramatyzm?

Samo pochodzenie tego określenia jest mocno naiwne, bo chyba nie założymy, że ten mityczny hejter będzie dyżurować kilka godzin w internetach, by pisać niewybredne rzeczy. Wracamy znów do tego - to skrót myślowy. Tak rozpowszechniony, że krzywdzący dla obu stron. Naprawdę nie ma sensu bawić się w takie nazewnictwo, skoro widać, jakie skutki odnosi.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.