Quote:Mam dziwne wrażenie, że boli Cię, że za słaby, Twoim zdaniem content otrzymuję pieniądze. Życie bywa niesprawiedliwe, jeżeli tworzenie gównianego (twoim zdaniem) contentu ma mi sprawić przyjemność i pozwolić zarobić, powiedz mi - czemu nie?

Nie boli mnie kwestia dawania Ci zarabiać na tym, co lubisz (jeżeli faktycznie tak jest, bo z czasem chyba zmieniłeś swoje podejście z ,,nieważne są motywacje, ważna jakość'' do ,,nieważna jakość, ważne że się ludziom podoba''). Wydaje mi się, iż w Twoich materiałach coraz bardziej się ona pogarsza. Jeżeli czujesz się z tym dobrze, cóż Ci mogę powiedzieć? I feel bad for ya.

Quote:Pojęcie dobry/kiepski jest bardzo względne i subiektywne.

Nie trzeba być filmowym koneserem, żeby umieć odróżnić poziom humoru z filmików takiego Rojewskiego od Monty Pythona. Zasłanianie się subiektywnością tutaj raczej nie pomaga.

Quote:Jeżeli wychodzisz z założenia "materiał mi się nie podoba, więc jest słaby" to nie ma tutaj pola do dyskusji.

Jeżeli ktoś umie poprawnie dyskutować (czyli większość polskiej widowni odpada), nie mam nic przeciwko wymianie poglądów. Mówiąc, że jest słaby, mam na myśli właśnie, że *mi* się nie podobał. Nie próbuję narzucać innym swojego zdania odnośnie danego filmu, ale jeżeli ma on np. błędy w montażu, nie są one kwestią subiektywną. Takową jest tego odbiór przez daną osobę; jednym może to przeszkadzać, innym nie. Tak jest również z wulgaryzmami.

Quote:Ciebie rażą wulgaryzmy a żarty uznajesz za kiepskie, więc jak komuś to nie przeszkadza a żarty go śmieszą to znaczy że jest gimbusem, bo gimbusy się tym jarają.

Nie myślę zerojedynkowo, umiem uszanować, jeżeli kogoś to bawi. Chodzi mi o to, iż to działa w drugą stronę - filmiki z takim humorem są ewidentnie robione pod tak zwaną gimbazę, bo to przyniesie dużo wyświetleń, widzów, pieniążki. Że polski jutub faktycznie się tym zadowala, to inna sprawa.

Quote:Nie zauważasz w tym wszystkim próby uznania swojego gustu za lepszego od innych? Pomijasz fakt, że gusta są subiektywne.

Jak pisałem wcześniej. Subiektywny jest odbiór filmu, zaś sama jego zawartość w przypadku nadużywania przekleństw itd jest jednoznaczna.
Nie uważam się za ,,lepszego'', po prostu śmieszą mnie rzeczy wyższych lotów od ,,tarcza szmato''. That's all.