Misie moje kolorowe, jak z wami dyskutować, skoro wy w każdym temacie jesteście nastawieni na "nie"? :) To już jakaś choroba jest. "O kant pupci je potłuc"? Obserwacje są jak najbardziej trafne, a to, że tobie się one nie podobają to już zupełnie inna sprawa. Nużą mnie te gierki słowne i wasze próby wyczytania spomiędzy wierszy czegoś, czego nie ma. Tutaj nie toczy się dyskusja. Tutaj każdy forsuje swoje poglądy. Nie tylko nie zaowocuje to niczym konstruktywnym, ale i zgłupieć od tego można. Dojrzałości w tym wszystkim brak. Jesteście tak zamkniętym gronem, że kiedy pojawia się ktoś z odmiennym punktem widzenia, to włącza Wam się odruch obronny i próbujecie go zjeść żywcem.

I jeszcze jedno. Tak, filmiki są robione pod publikę, dla publiki, z myślą o publice. Jeśli ktoś robi filmiki z gier dla siebie, a potem uploaduje je na publiczny portal, to ma coś poprzestawiane we łbie. Jestem hobbystą i czerpię niesamowitą radochę z dzielenia się moimi przeżyciami z gier z innymi. Wchodzi mi to źle? Trudno. Pracuję nad tym. Cieszy mnie za to, że mam to dla kogo robić, a odbiorcy są w dużej mierze zadowoleni.

Sintrax dostał blocka za to co widziałem na własne oczy oraz za to co słyszałem od znajomych. Mam wrażenie, że w poprzednich postach wyraziłem to wystarczająco jasno. Ktoś zatem wyraźnie nie chce przyjąć tego do wiadomości. A ja nie mam ochoty się powtarzać.

A na koniec małe podsumowanie tematu głównego - jako gracz bardzo często wyczekuję konkretnych tytułów. Mój apetyt rośnie z każdym nowym trailerem, wywiadem z twórcami, zapowiedzią w internecie. Kiedy gra wychodzi na rynek rzucam się na nią, bo faktycznie tak bardzo chcę ją skonsumować. Przy okazji nagrywam materiał, szeroko pojęte LP, bo wiem, że jest masa ludzi którzy chcą coś takiego zobaczyć. Niektórzy chcą zobaczyć czy gra jest warta ich czasu i pieniędzy, niektórzy oglądają, bo mają problem z jej przejściem, a jeszcze inni oglądają, bo nie mają nic lepszego do roboty przy porannej kawie lub wieczornym piwie. To co nagrywam i wrzucam na YT jest efektem chęci zadowolenia widza. To na serio jest tak proste. Więc życzę Wam powodzenia w szukaniu teorii spiskowych. Wiem, że takowe są bardziej ekscytujące niż rzeczywistość, ale wystarczy rzucić okiem na wariatów od WTC czy globalnego ocieplenia żeby zobaczyć jak jest to niezdrowe.

Próbowałem wnieść trochę zdrowego podejścia do tego tematu, ale widzę, że tutejsi eksperci nie są tym zainteresowani. Szkoda. Dziwi mnie tylko, że osoby które z taką zajadłością zarzucają innym brak samokrytyki same nie są w stanie okazać odrobiny otwartości na cudze poglądy.

@Kern3l: Wybacz, ale nie bardzo wiem którą wypowiedź masz na myśli. Chętnie odpowiem na PM, bo w tym wątku raczej nie ma sensu się już wypowiadać. Powiedziałem co mi na sercu leżało, a już od Was zależy jaki zrobicie z tym użytek. :)