Zawsze wyglądało to mniej więcej tak, że FIFA była znana z licencji, ale samo sterowanie postaciami było dosyć drewniane i kulawe. Piłkarze aż do FIFA 11 biegali jakby mieli w tyłkach kołki. Od 11 uległo to zmianie, gdyż wprowadzono na pecety silnik z XBOX'a 360. Teraz piłkarze poruszają się płynniej i rozgrywka już bardziej przypomina tą z PES. Warto jednak zaznaczyć, że ten stan rzeczy PES osiągnął dużo wcześniej. Zawsze byłem zdania, że FIFA > PES, ale gdy zagrałem pierwszy raz w PES 2009 stwierdziłem, że obie gry prezentują dość podobny poziom i wszystko zależy od upodobań gracza. Chcesz poczuć się menadżerem sławnej drużyny? Dokonywać transferów i wszystkich innych bajerów związanych z prowadzeniem klubu? Przy tym chcesz mieć dużą ilość autentycznych zespołów? Graj w fifę, ale jeżeli stawiasz na rozgrywkę, na jej dynamikę i ogółem dobrą zabawę już w samym meczu to polecam PES'a. Zawsze wychodziłem z założenia, że PES stawia na zręcznościową grę, a FIFA poszukuje czegoś na kształt symulacji menadżera z możliwością rozgrywania meczy. Od fify 11 seria ta stała się dużo mocniejsza i według mnie przewyższa PES. Niestety nie grałem w najnowszą odsłonę Pro Evolution Socer, ale muszę pochwalić najnowszą fifę za to, że w końcu nasi piłkarze poruszają się płynnie. To, która gra jest lepsza to już inna kwestia. Wszystko zależy od podejścia gracza.