Zbliża się koniec roku. 2010 odchodzi a wita nas 2011 rok. Jak w świecie Zagrajmy w wypadł rok 2010? Według mnie był bardzo dobrym okresem. Myślę, że nie skłamię jeśli stwierdzę, że był to czas rozkwitu kanałów "Let's play" w Polsce. Nie można narzekać na to, że nie ma czego oglądać. Mam nadzieję, że nowy rok będzie jeszcze bardziej obfity w nowych "Zagrajmerów" a poziom nagrywanych materiałów będzie coraz lepszy. Kto wie.. może kiedyś nasi zagrajmerzy będą reprezentować tak dobry poziom jak ich anglojęzyczni starsi bracia. Najważniejsze są chęci. Od chęci do czynów droga już krótsza.

Chciałem też powiedzieć, że bycie zagrajmerem to nie jest tylko nagrywanie i gadanie. To też w pewnym sensie odpowiedzialność i presja. Większość z nas wie jakie były reakcje społeczności Youtube na dłuższą nieobecność Bunga. Całe szczęście wrócił (z 5 tysiącami nieprzeczytanych wiadomości na koncie).
Świadomość, że jest się oglądanym wpływa na jakość Let's playów. Krytyka pomaga udoskonalać swoje umiejętności, ale też wpływa na emocje. Tam gdzie są fani, są też antyfani. Najważniejsze jest to, by być odpornym na obrazy od tych drugich. Jeden napisz "nie umiesz grać" inny "masz dziwny głos", "głupio się śmiejesz" i wiele, wiele innych. Miejmy dystans do takich ludzi. Przejmowanie się takimi komentarzami nic nie zmieni. Nie poddawajmy się, tylko rozszerzajmy swoje umiejętności, talenty i zdolności.
I tak na koniec. Jeśli z chcemy zawiesić/zakończyć działalność na yt, to nie niech to nie będzie decyzja którą podejmujemy z przyczyn wymienionych wyżej.

Pozdrawiam wszystkich Youtubowców!