Było kilka gier f2p w które grałem aczkolwiek jak powyżej niektórzy opisali przewagę w nich osiągali ludzie grający na "pieniążkach" lub też tacy których jedynym życiowym zadaniem był no-life. Co do samych MMOpseudoRPG chcesz poznać co to jest prawdziwy ELEMENT RPG? Zagraj sobie w Mass Effecta czy Wiedźmina (wybaczcie podobnych gier nie znam ale na pewno jest ich cała masa) i nie chodzi mi tutaj o styl gry czy jej mechanikę tylko możliwość podejmowania decyzji które mają wpływ na to co się dalej wydarzy, tak zwane odgrywanie roli postaci jakbyśmy sami się borykali z jej problemami. Bo jak sama nazwa wskazuje RPG czyli Role-Playing Game to nie stworzenie postaci i nabijanie lvla, raidy na różnych lokacjach czy też wojny wielkich nacji (cabal online) lub 10 różnych sojuszy walczących o specjalną lokacje (MU online). Jedyne co z takiej gry MMO wyciągniesz to "może" ale tylko może - nowe przyjaźnie (nie tylko enternetowe ale i realowe - tudzież może być i biedronka :P ), chyba że wiesz co gdzie ruszyć i jak się z tym sprzedać na allegro, to jeszcze trochę grosza zarobisz na tych ludzikach, o których już wspomniałem, iż grają na "pieniążkach" (Co zazwyczaj jest łamaniem regulaminu gry ale to już inna sprawa w którą się nie zagłębiam).

Miałem przyjemność i nieprzyjemność grania w takie MMORPG i powiem wam szczerze że był to totalnie zmarnowany czas poza pierwszymi 3 tygodniami grania. Ponieważ przez te pierwsze 3 tygodnie gra była dla mnie rozrywką a potem przeistoczyła się w serie dni o wybuchowym nastroju (a to w grze mi nie idzie, a to trzeba się męczyć z biciem lvla, a to inni nolife'ą i nie mam jak z nimi się równać, kurde znowu 30 razy dungeon w ciągu dnia a ja nic z tego nie mam, nieeee znowu biegać z lokacji do lokacji oddalonej od siebie chyba najdalej jak tylko twórcy mogli je ustawić?), owszem człowiek cieszy się jak dziecko jak mu coś się uda ale 70% czasu spędzonego przy takiej grze jest się na coś czysto "wkurwionym", bo naprawdę inaczej tego określić nie idzie (już nawet słowo wściekły jest za słabe).

Ale jeśli ktoś takie gry lubi to polecam mu sprawdzenie Perfect World (sam osobiście nie grałem ale moi znajomi którzy pokończyli granie w resztę MMORPG razem ze mną zachwalają sobie).

Co do tych dwóch gier których nazwy wspomniałem powyżej, przestrzegam przed nimi MU online określiłbym mianem słabej i przestarzałej, natomiast Cabal Online, no cóż kiedyś ludzie robili coś takiego co zwało się optymalizacją kodu źródłowego gry - panowie z ESTsoft czyli twórcy tej gry z pewnością czegoś takiego nie znają. Z każdym update'm Cabal wymaga mocniejszej eksploatacji sprzętu mimo iż sama grafika się nie poprawia. Jak te grę wypuścili na F2P to bez problemu grałem na sprzęcie jednordzeniowym, teraz to nawet instalator się nie odpala a próba odpalenia przekopiowanej gry z mocniejszego sprzętu kończy się jej półgodzinnym wczytywaniem po czym stwierdza się - no grać się nie da.

Trochę się rozpisałem ale mam nadzieje że mój główny przekaz został osiągnięty i zrozumiany :P