Odwieczny spór o to czy grafika jest najważniejsza. Jedni twierdzą, że nie zagrają w grę, która ma słabszą/starszą/po prostu gorszą grafikę niż tytuł X, bo jeśli jakaś gra ma słabszą to to jest shit. Inni twierdzą, że nie zagrają w te gry, bo ich ta grafika mierzi i kładzie w ten sposób grywalność samego tytułu (SamotnyKamień coś może na ten temat powiedzieć).
A ja się pytam co z grami typu Dwarf Fortress? Ta gra wygląda tak:
http://www.bay12games.com/dwarves/screens/adv33b.png Czy można mówić, że ona ma grafikę? Albo, jeśli uznamy, że jednak ma grafikę to czy jest ona najważniejszym aspektem tej gry? Znam osoby, które się w tej produkcji zagrywają.
W grze najważniejsza jest grywalność - równie nieuchwytna i nieostra co klimat. Ale niektóre gry zupełnie nie mają klimatu, a grywalnością powalają, więc skoro klimatu może nie być, a gra uznawana jest za dobrą...? Tzn. że klimat nie może być najważniejszy. Dopiero później są fabuła, muzyka, grafika, etc. I dla każdego grywalność będzie czymś innym. Ja na przykład spędziłam 20 godzin prawie bez przerwy nad Dragon Age II (jak siadłam o 12 w południe tak ocknęłam się nad napisami końcowymi o 8 rano dnia następnego). Ta gra po prostu mnie wessała. Mimo że klimatem czasem kuleje, fabułę ma dziurawą jak koronka i grafikę generalnie słabą jak na produkcję tak świeżą. Ale znam osoby, które nie były w stanie spędzić w tej produkcji 10 minut.
Podsumowując - grafika nie jest najważniejsza. Jest miłym akcentem, który może dodać produkcji kilka punktów na skali fajności, albo je brutalnie odjąć jeśli jest wystarczająco obrzydliwa (jestem pewna, że grom na ZX Spectrum taka punktacja za grafikę poleciałaby na ryj). Grafika wpływa na ocenę produkcji, często nawet znacząco, jeśli jest wyjątkowo ładna lub wyjątkowo brzydka, ale nigdy nie sprawi ona, że jakiś tytuł zostanie uznany za ponadczasowy czy przełomowy.