Coś "znacznie wybijającego się ponad standardy" to po prostu dobra, albo bardzo dobra gra. Arcydzieło w pewien sposób łamie standardy osiągając poziom wcześniej niedostępny. Z tego co widziałem Skyrim po prostu te standardy powiela.

Zalezy co uznawac jako standardy. Faktycznie, Skyrim jedynie powiela wiekszosc z nich, ale robi to w taki sposob, ktory przykuwa do ekranu na bardzo dlugie godziny.


@up
Wlasnie porownales dwie zupelnie rozne gry.

Quote:Moze troche przesadzilem. Chcialem cos szybko skrobnac, i wrocic do gry. Ale czy "arcydzielo" nie oznacza takze czegos po prostu znacznie wybijajacego sie ponad standardy jakosciowe ?

Skyrim wybija się? Poważnie? W czym?
Brutalna prawda - gdyby ta gra wyszła po Morrowindzie, to zostałaby równiutko zjechana. Ludzie się nad nią rozpływają, bo Oblivion był średniakiem, przez co zadziałał mechanizm znany już po premierze New Vegas - wyszła gra dodająca kilka nowych elementów, które, nie czarujmy się, wnosił pierwszy lepszy mod, przez co ciekawiej się grało niż w poprzedniczkę.
W samym TESV widzę jedną zaletę - nie spieprzyli rozwoju postaci, czyniąc go bardziej przystępnym. To nie był oczywiście oryginalny koncept Bethesdy - vide NV oraz perki otrzymywane za wykonywanie/zabijanie. Po prostu dopasowano to do TESa. I w zasadzie tyle. Level scaling, progi umiejętności - to wszystko niwelowały mody.
Ciekawe jak wyglądałby TES VI wykonany przez Obisidian. Hmm..

Coz, nie bede sie spierac, bo w wielu kwestiach masz racje. Dla mnie jednakowoz jest to gra wybitna. Siedze w niej juz szosty dzien, i z tego co widze to jeszcze wiele mi zostalo. Moze to postepujacy proces upraszczania gier sprawil, ze nie jestem juz tak wymagajacy jak jeszcze kilka lat temu.

A propos Morrowinda, kompletnie mi nie podszedl. Probowalem zaraz po premierze, a takze w 2006 jeszcze przed pojawieniem sie Obliviona, oraz rok temu aby odswiezyc sobie serie.

Nuda i klimat zabily mnie po max kilku godzinach gry.

Quote:@app, Wygladalo to tak, jakbys sie zwracal ze swoim postem do mnie.

Nie wyglądało. Tobie się tak wydaje.

(17-11-2011 20:28 )Selevan Wrote:  Nuda i klimat zabily mnie po max kilku godzinach gry.

Morrowind ma akurat świetny klimat, jedynie nuda odrzuca strasznie od tej gry: wszystko kręci się wokół żmudnego trenowania skilli- zrobisz to- idziesz dalej jak przez masło. Nie zrobisz tego- u die. No i jeszcze ta wytrzymałość, która praktycznie zmusza cię do chodzenia w kaczym tempie, jeżeli nie chcesz w razie starcia być bezbronny jak niemowlę.

Oblivion dużo zmienił w tej kwestii.

(17-11-2011 22:57 )apparatus Wrote:  

Quote:@app, Wygladalo to tak, jakbys sie zwracal ze swoim postem do mnie.

Nie wyglądało. Tobie się tak wydaje.

Coz, napisales posta zaraz po moim, uzywajac takiego samego slowa, ktorego ja uzylem. (Fakt, skopiowalem je z ktorejs z poprzednich wiadomosci.)

Do Gothica się nie umywa.

Quote:Coz, napisales posta zaraz po moim, uzywajac takiego samego slowa, ktorego ja uzylem.

Fakt, co z tego, że nawiązuje stylem i treścią do innej wypowiedzi, przecież tam jest takie samo słowo jak w twojej. Odkryłeś mnie, chodziło mi o obrażenie właśnie ciebie.