Uff.. Od czego by tu zacząć? Może od tego, że gra firmy/ teamu Mojang jest jak okładka kanału na Youtube. Nie zawsze ma dobrą jakość i wiele młodych zagrajmerów zaczyna właśnie od gry Gadżeciarzy (Mojang - Gadżet.. O ile się nie mylę, rzecz jasna), i czy to dobry wybór? Cała masa osób - znanych oraz tych mniej znanych - nagrywa właśnie Minecrafta, mimo to znam osoby które potrafią oglądać szesnaście serii Minecraft, o dość małej jakości filmów na raz. Może nagrywanie tej gry jest dobrym sposobem
na "wybicie" się, ale weźmy pod uwagę zdecydowanych wrogów nagrywania Minecrafta - Hipsterów. Hipsterstwo jest popularne, co jest dość paradoksalnym zjawiskiem, iż z tego co wiem, to Hipsterzy to osoby które muszą być inni niż wszyscy, więc zakładają szalik na palec u nogi, natomiast rękawiczki - na szyje. Wracając do tematu - oceniają oni kanał, na tym czy ma Minecrafta, czy nie. Dla nich jest to głupie oraz bezsensowne. Ale weźmy pod lupę takiego JJayJokera. Ogląda go wiele dzieci, i nie tylko. Myślę, że jest to bardzo oryginalny zagrajmer, ale jego materiały z Minecrafta nie są najwyższej jakości, są słabo przygotowane pod względem.. wiedzy, nieogarnięcia itp. Bynajmniej ja to tak postrzegam. Mimo to jego serię ogląda prawie sto tysięcy osób, i nie tylko z polski. Jego niewiedza ma swój urok, ale nie o tym miałem pisać. Wdg. mnie jest złe ocenianie kanału dlatego, że ma odcinki Minecraft'a oraz jest to główna seria danego użytkownika. Myślę, że jeśli Minecraft się komuś nie podoba, to niech go nie ogląda, omija go i nie wchodzi na filmik tylko po to aby zostawić negatywny, hejcący komentarz (Tak, hejterzy istnieją. Myślę, że osoby myślące, że Hejterów nie ma, nie spotkali się z Hejtem - nie krytyką - hejtem.) oraz łapkę w dół, i tak z każdym filmikiem. Dla mnie jest to bez sensu. Jak ludzie lubią oglądać Minecrafta, to niech go oglądają - choćby trzydzieści osiem serii na raz. Tak samo z nagrywaniem.

Podsumowując -
Nagrywanie Minecrafta nie jest czymś złym, głupim tylko dlatego, że go nie lubisz.
Czymś złym co prawda jest proszenie o Minecrafta wiedząc, że nie jest to seria główna, lecz poboczna.

Podsumowując (2) -
Minecraft może być "okładką" kanału, ale nie w złym sensie. Kto chce, niech ogląda, kto nie - niech nie chce.


Note: Pamiętajcie, to tylko moje "przemyślenie".

A nie można krócej?

Ze "stosowaniem" majnkrafta trzeba uważać bo można dostać etykietkę "majkraftowca" i jako taka osoba zostać zaszufladkowana.

Ouch, ale dlaczego krócej? Ja lubię tak pisać, i myślę, że przyjemnie można to poczytać. Może nie jestem w tym mistrzem, ale ćwiczę pisanie, gdyż to jedna z moich pasji. Co do "majnkraftowca" Tak. Ale co do "Minecraftowca" to nie. Myślę, że te słowa mają inne znaczenie. Wdg .mnie Majnkraftowiec oznacza Fanboy, dzieciak itp. wielbiący Minecrafta. Natomiast Minecraftowiec jest to umm... Osoba która nie nołlajfi przy MineCrafcie oraz ma taki "myk".
Oraz zgadzam się z tobą w stu procentach.

Nie szufladkuję "minecraftowców" dlatego, że nie lubię tej gry. MC jest grą z pomysłem, w którą granie daje mnóstwo frajdy. Tylko po jaką cholerę tylu ludzi to nagrywa? Bo dla większości z nich jest to pójście na łatwiznę- grę wszyscy znają i przyciąga widzów, nie stawia żadnych wymagań a ludzie często liżą sobie tyłki na wzajem tylko dlatego, że ktoś go nagrywa. Nie ważne czy robi coś ciekawego, czy jest to kolejna cholerna pierwsza noc i budowa domu. CTSG robił ciekawe i wymagające czasu konstrukcje, ale dla reszty "minecraftowców" tzw. "seria fabularna" jest po prostu wymówką dla nagrywania byle czego.

Minecraft jest przereklamowanym tytułem. I kropka, możesz coś kręcić, ale prawdopodobnie od NORMALNYCH widzów dostaniesz złą opinię. Po prostu, po kiego grzyba kręcić po raz tryliardowy coś, co na youtube'ie już jest?

McSayerPL Wrote:Po prostu, po kiego grzyba kręcić po raz tryliardowy coś, co na youtube'ie już jest?

Poniewasz setki supkuf kuszom. Tak z innej beczki - Notch jest chciwą żmiją, która nawet swoich własnych klientów oraz fanów ma za nic - chociażby z tego powodu nie warto grać, a już tym bardziej kupować MC.

Czy taki chciwy to nie wiem - jak jest hundle indie bundle to robi zawsze wszystko za wszelką cenę by być na szczycie dotujących - raz dał nawet 10k dolców

"Raz dał nawet 10k dolców".

Cóż za hojność. Szczególnie biorąc pod uwagę jego zarobki.

Nawet przy jego zarobkach to sporo - ponad 30 tys za kilka gier. A ze daję przeważnie po 4-5 tysięcy przy każdej edycji to się spora sumka uzbiera.

Poza tym co mają do tego jego zarobki? Dał a mógł dać jednego centa więc raczej to się liczy.

"Bynajmniej ja to tak postrzegam."

Bynajmniej to nie przynajmniej.